Zawodnicy z Wielkopolski byli zdecydowanym faworytem sobotniej potyczki. Podopieczni trenera Pawła Nocha przyjeżdżali do Końskich jako liderzy tabeli, którzy przed tygodniem łatwo ograli jednego z kontrkandydatów do awansu na parkiety Superligi, Śląsk Wrocław. Nielbiści potwierdzili wysoką dyspozycję i bez większych problemów ograli poważnie osłabiony KSSPR.
Konecczanie nie mogą zaliczyć tegorocznych rozgrywek do udanych. Jedna z najsilniejszych ekip pierwszoligowych rozgrywek ostatnich lat, zmaga się od początku sezonu z plagą kontuzji. Działania trenera Rafała Przybylskiego są mocno ograniczone, co odbija się na wynikach KSSPR-u. W pięciu meczach jego zespół zgromadził 3 punkty, przez co wylądował w dolnych rejonach tabeli.
Pomimo tego, KSSPR mocno rozpoczął sobotnie starcie. Gospodarze skrzętnie wykorzystali wszelkie błędy i nerwowe zagrania Nielby, dzięki czemu po paru minutach gry wygrywali 4:2. Dobre zawody od pierwszych minut rozgrywał Rafał Biegaj, ze skrzydła trafiał Wiktor Kubała. Goście zapanowali nad sytuacją dopiero po kwadransie, a sygnał do ataków dał Łukasz Gierak.
24-letni rozgrywający imponował tego dnia skutecznością rzutów z drugiej linii. Po kolejnych jego trafieniach oraz celnych rzutach Łukasza Białaszka, Nielbiści wypracowali sobie kilkubramkowe prowadzenie, które przed przerwą urosło do rozmiarów czterech trafień (15:11).
Obraz gry nie uległ po zmianie stron. Nielba dominowała a KSSPR pomimo sporych ambicji, nie był w stanie zagrozić faworyzowanemu rywalowi. Gracze z Wągrowca z minuty na minutę powiększali przewagę dzielącą obie ekipy. W pewnym momencie osiągnęła ona rozmiary ośmiu trafień, by ostatecznie zatrzymać się na granicy sześciu bramek (33:27).
Po spotkaniu szkoleniowcy obu zespołów chwalili swoich młodych podopiecznych, którzy zabłysnęli dobrą dyspozycją. Trener Noch wyróżnił bramkarza Norberta Witkowskiego: - Norbert dał bardzo dobrą zmianę w drugiej połowie i pomógł nam w ostatnich minutach meczu, gdy nasza gra nieznacznie osłabła. Opiekun KSSPR-u zachwalał natomiast grę jednego ze skrzydłowych: - Muszę pochwalić Roberta Grabarczyka. To młody zawodnik, rocznik 94, wszedł w drugiej połowie i nie bał się rzucać - oceniał trener Przybylski. Grabarczyk zdobył pięć bramek i był wyróżniającą się postacią konecczan.
Dzięki wygranej Nielbiści utrzymali prowadzenie w ligowej tabeli. Sytuacja KSSPR-u wygląda coraz gorzej. Gracze z województwa świętokrzyskiego spadli na dwunastą, barażową pozycję.
KSSPR Końskie - Nielba Wągrowiec 27:33 (11:15)
KSSPR:
Witkowski, Kornecki - Biegaj 11, Grabarczyk 5, Kubała 4, Laskowski 3, Bąk 2, Bodasiński 1, Słonicki 1.
Nielba: Konczewski, N. Witkowski - Gierak 11, Białaszek 4, Świerad 4, Kryszeń 3, Tarcijonas 3, Widziński 3, Obiała 2, B. Witkowski 2, Biniewski 1.
Sędziowali: Filipiak Arkadiusz oraz Filipiak Tomasz (woj. podlaskie).
Widzów: 300.
Widać u N. Witkowskiego inna mobilizacja w I lidze niż w II.
Grał M. Tórz?