Rozpędzone Miedziowe - relacja z meczu KGHM Metraco Zagłębie Lubin - EKS Start Elbląg

W ramach 6. kolejki zawodniczki KGHM Metraco Zagłębia Lubin podjęły Start Elbląg. Miedziowe po kapitalnej drugiej połowie wygrały spotkanie 24:20 (8:11).

W pierwszej odsłonie spotkania sędziowie nie rozpieszczali Miedziowych. Już po 10. minutach Anna Pałgan czy Kinga Byzdra miały na swoim koncie po dwa wykluczenia. Przez dłuższy czas wynik oscylował wokół remisu, aczkolwiek zawodniczki Startu Elbląg grające w komplecie zaczęły wypracowywać sobie przewagę, która w 11. minucie dzięki aktywnej w pierwszej "połówce" Monice Aleksandrowicz, Ivecie Matouskovej i Magdalenie Białoszewskiej wynosiła już trzy bramki.

Niemoc strzelecką drużyny KGHM Metraco Zagłębia Lubin przełamała Jelena Bader. Dobry postawa Chorwatki znacznie przyczyniła się do poprawy rezultatu. Od 21. minuty Miedziowe musiały jednak radzić sobie na parkiecie bez Anny Pałgan, która ujrzała czerwony kartonik za kolejne, trzecie już wykluczenie. Końcówka należała do podopiecznych Jerzego Cieplińskiego - po dobrze rozrzuconej piłce, Agnieszka Wolska przywróciła elblążankom 3-bramkową przewagę i ostatecznie z takim rezultatem zawodniczki zeszły do szatni.

Drużyna Startu Elbląg zwietrzyła szansę na wygraną i zaczęła skrupulatnie powiększać zaliczkę z pierwszej "połówki". Po trafieniu Aleksandry Jędrzejczyk z rzutu karnego, przyjezdne osiągnęły w 36. minucie swoje najwyższe prowadzenie w meczu. (14:9) W szeregach Miedziowych ciężar na swoje barki wzięła niezawodna Kinga Byzdra, a Monika Maliczkiewicz zmieniła w bramce Nataszę Tsvirko. Popularna "Łosiu" odbiła w 40. minucie rzut karny. Mało tego - warto dodać, że udana parada rozciągnęła za sobą pasmo kolejnych, dzięki czemu Miedziowe mogły wyprowadzać zabójcze kontry.

Lubinianki grały szczelnie w obronie, a Agnieszka Wolska i Wioleta Janaczek otrzymały indywidualne krycie, co pomyślnie zdało egzamin. Kluczowym momentem meczu okazał się być fragment między 37-47. minutą spotkania. Podopieczne Bożeny Karkut trafiały do bramki Startu dziesięć razy, na co rywalki odpowiedziały tylko raz! Kiedy w 55. minucie Kaja Załęczna trafiła z kontry powiększając prowadzenie rozpędzonych wicemistrzyń Polski do sześciu bramek, niejasności nie wchodziły już w rachubę - punkty zostają w Lubinie.

KGHM Metraco Zagłębie Lubin - EKS Start Elbląg 24:20 (8:11)

KGHM Metraco Zagłębie Lubin: Tsvirko, Maliczkiewicz, Załęczna 3, Byzdra 10, Pałgan 1, Kobzar, Paluch, Jelić 4, Bader 6, Jochymek, Benga

EKS Start Elbląg: Dzhukeva, Matouskova 2, Białoszewska 2, Cekała 1, Wolska 6, Janaczek, Jędrzejczyk 3, Aleksandrowicz 5, Kędzierska, Karwecka 1, Wokonko

Kary: KGHM Metraco Zagłębie Lubin: 12 minut (x3 Pałgan, x2 Byzdra, Kobzar), EKS Start Elbląg: 6 minut (Białoszewska, Kędzierska, Karwecka)

Widzów: 300
Sędziowali: Niedbało Ł., Szwedo J. (Szczecin, Osina)

Komentarze (1)
avatar
Wielbuond
29.10.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
wielkie brawa dziewczyny:) w tym meczu wróciłyście z dalekiej podróży i zagrałyście tak jak my uwielbiamy:))