Alina Wojtas: Musimy zdecydowanie poprawić grę w obronie

SPR Lublin w dalszym ciągu pozostaje jedynym zespołem niepokonanym w PGNiG Superlidze Kobiet. W miniony weekend lublinianki pokonały na własnym parkiecie Vistal Łączpol Gdynia 35:31 (19:15).

Szczypiornistki SPR-u Lublin kontynuują serię spotkań bez straty punktów i pewnie plasują się na pierwszym miejscu w tabeli Superligi. W sobotę po niezwykle zaciętym pojedynku lublinianki pokonały zawodniczki Vistalu Łączpol Gdynia, ale po zakończeniu rywalizacji nie były zadowolone ze swojej postawy. - [color=#333333]Tak jak się spodziewałyśmy, był to mecz walki przez 60 min. Jeżeli chodzi o naszą grę, to zdecydowanie musimy poprawić skuteczność w ataku, raziły niecelne rzuty. Defensywa również zostawia wiele do życzenia, nie możemy tracić aż 31 bramek! Trzeba cieszyć się z wygranej z mistrzem Polski, jednak jeśli myślimy o wygrywaniu następnych spotkań, to musimy zdecydowanie poprawić naszą obronę - powiedziała po zakończeniu spotkania rozgrywająca SPR-u, Alina Wojtas .

Szczypiornistka z Lublina w 41. minucie meczu z Vistalem musiała opuścić parkiet w skutek gradacji dwuminutowych kar. W tym czasie zdobyła 5 bramek i była wyróżniającą się postacią w ekipie trenera Edwarda Jankowskiego . - Co do swojego występu w meczu z Gdynią, to nie mogę być do końca zadowolona, głównie za sprawą słabej skuteczności rzutowej... Według mnie nie liczy się ilość rzuconych bramek przez poszczególną zawodniczkę, ale gra całego zespołu i w tym meczu każda zawodniczka dołożyła cegiełkę do tego, aby ten mecz wygrać - oceniła swój występ Wojtas.

Teraz przed piłkarkami SPR-u Lublin ciężki wyjazd do Elbląga, gdzie rywalizować będą z miejscowym Startem. - Do każdego następnego meczu będziemy podchodzić z pełną determinacją i skupieniem. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że mecz z Elblągiem będzie równie zacięty jak ten z Vistalem, wygra drużyna która popełni mniej błędów - zakończyła Alina Wojtas.[/color]

Źródło artykułu: