Wojna dla kielczan! - relacja z meczu Vive Targi Kielce - Metalurg Skopje

Vive Targi Kielce po niesamowicie emocjonującym spotkaniu pokonało Metalurg Skopje 21:20 (8:12) w 6. kolejce Ligi Mistrzów. Podopieczni Bogdana Wenty umocnili się na prowadzeniu w grupie C.

Szlagierowy pojedynek w Hali Legionów lepiej rozpoczęli przyjezdni, lecz odpowiedź Vive Targów Kielce była natychmiastowa. Po czterech minutach rywalizacji na tablicy wyników było 2:2. Jak się później okazało były to miłe złego początki...

Metalurg Skopje grał solidnie w ataku i przede wszystkim świetnie w defensywie.
Mistrzowie Polski mieli spore problemy z wypracowaniem czystych sytuacji rzutowych. Gdy jednak udało się je stworzyć szwankowało ich wykończenie. Na drodze kielczan stawał fenomenalnie dysponowany Darko Stanic. W efekcie w 12' było już 6:2 na korzyść podopiecznych Lino Cervara. Bogdan Wenta natychmiast poprosił o czas.

Kielczanie przez 10 minut nie potrafili pokonać najlepszego bramkarza ME 2012. Strzelecki impas przełamał dopiero w 14' Ivan Cupić skutecznym rzutem z linii 7 metrów. Sporo krwi napsuł polskiej drużynie obrotowy Mladen Rakcević (5 bramek do przerwy), z którym świetnie współpracował Naumce Mojsovski (4 trafienia). Największą bolączką Vive w pierwszej odsłonie była skuteczność rzutowa - kielczanie nie wykorzystali żadnego kontrataku! - 8:12 (30').

Wraz z początkiem drugiej partii gra Vive ulegała stopniowej poprawie. Kilka ważnych interwencji odnotował Sławomir Szmal, zdecydowanie lepiej funkcjonowała również defensywa. Na przeciwnym biegunie znajdował się Metalurg, który z każdą minutą słabł, popełniając coraz większą liczbę błędów. W 41 minucie Michał Jurecki rzucił kontaktową bramkę, a chwilę później "Dzidziuś" doprowadził do wyrównania!

Newralgiczny moment meczu miał miejsce na kwadrans przed zakończeniem spotkania. Mateusz Jachlewski wyprowadził wówczas Vive na pierwsze w meczu prowadzenie. Będący na fali kielczanie przetrwali również grę w podwójnym osłabieniu. W ofensywie karty rozdawał Jurecki, siejąc spustoszenie atomowymi rzutami z drugiej linii - 18:16 (51').

W 54 minucie mistrzowie Polski ponownie grali w podwójnym osłabieniu, bowiem karą dwóch minut został ukarany... Bogdan Wenta. Z rzutu karnego pomylił się Naumce Mojsovski, lecz losy meczu zdołał wyrównać Filip Mirkulovski - 19:19 (57'). Wymiana ciosów nie ustawała. Pół minuty przed końcową syreną po udanym przechwycie bramkę na 21:20 rzucił Michał Jurecki. Macedończycy wycofali bramkarza, lecz nie przyniosło to spodziewanych efektów - skuteczną interwencją popisał się Sławomir Szmal.

Wiele zastrzeżeń można mieć do pary sędziowskiej z Łotwy, która prowadziła zawody. Rozjemcy szlagierowej konfrontacji w Hali Legionów podejmowali często mocno kontrowersyjne decyzje, również w kluczowych momentach spotkania.

Vive Targi Kielce odnotowały szóstą wygraną z rzędu w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski są bliscy wygrania fazy grupowej. W następnym spotkaniu na wyjeździe zmierzą się z Bjerringbro-Silkeborg.

Vive Targi Kielce - Metalurg Skopje 21:20 (8:12)

Vive Targi Kielce: Szmal - Jurecki 6, Cupić 5, Stojković 3, Jachlewski 2, Lijewski 2, Musa 1, Tkaczyk 1, Zorman 1, Bielecki, Buntić, Grabarczyk, Olafsson, Strlek.
Kary: 12 min. (Jurecki, Jachlewski, Musa, Tkaczyk, Grabarczyk, Wenta).

Metalurg Skopje: Stanić, Angelov - Mojsovski 6, Rakcević 5, Manaskov 3, Georgievski 2, Mirkulovski 2, Alushovski 1, Vugrinec 1, Batinović, Jonovski, Markoski, Doder, Mojsoski.
Kary: 4 min. (Manaskov, Jonovski).
Sędziowie:

Zigmars Stolarovs - Renars Licis (Łotwa)

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Bjerringbro-Silkeborg 10 8 0 2 323:273 16
2 Sporting CP Lizbona 10 7 0 3 304:277 14
3 Tatran Preszów 10 7 0 3 278:268 14
4 Czechowskie Niedźwiedzie 10 4 0 6 280:279 8
5 Besiktas Mogaz Stambuł 10 3 0 7 255:289 6
6 Metalurg Skopje 10 1 0 9 246:300 2

 

Źródło artykułu: