W pierwszym meczu tych drużyn, rozegranym we włoskim Oderzo, podopieczne Kima Rasmussena pewnie pokonały ekipę Italii 32:11. Także tym razem nie powinno być problemów z odniesieniem wysokiego zwycięstwa, gdyż środowy przeciwnik biało-czerwonych nie wydaję się być zespołem stanowiącym zagrożenie dla naszej reprezentacji.
Polki jak do tej pory mają na swoim koncie komplet punktów i prowadzą w tabeli grupy 3. prekwalifikacji przed reprezentacją Białorusi. Zwycięstwo w najbliższym starciu sprawi, że jedną nogą będą już w następnym etapie kwalifikacji. W ostatnim meczu zmierzą się bowiem z Białorusinkami, z którymi w pierwszym meczu wysoko wygrali 29:19 i trudno się spodziewać, że dobrze spisująca się w ostatnich spotkaniach nasza kadra mogłaby zaprzepaścić awans. Pozostałe zespoły z naszej grupy nie mają już szans wyprzedzić biało-czerwonych.
W poprzednich dwóch meczach najskuteczniejszą zawodniczką w reprezentacji Polski była Katarzyna Koniuszaniec, która w obu meczach zdobyła po siedem bramek. Liczymy więc na to, że i tym razem będzie równie skuteczna i poprowadzi biało-czerwone do kolejnego zwycięstwa na kwidzyńskiej ziemi. Przypomnijmy, ze pół roku temu Polki sensacyjnie pokonały tam Rosję 30:22, grając momentami tak, że aż ręce same składały się do oklasków. Większość piłkarek z obecnej kadry uczestniczyła w tamtym meczu, także czekamy na kolejną wygraną naszych dziewczyn i oby w równie efektownym stylu.
Mecz odbędzie się w środę 28 listopada o godz. 18 w hali przy ul. Wiejskiej 1A w Kwidzynie. Bezpośrednią transmisję z tego wydarzenia, przeprowadzi Polsat Sport.
No chyba że reprezentacja ma grać przy pustych Czytaj całość