Mimo że Giennadiy Kamelin w Tczewie pozostaje do dnia 15 grudnia, oficjalna uroczystość pożegnania trenera odbyła się w piątek 7 grudnia, w jednej z tczewskich restauracji. Na spotkaniu obecne były wszystkie zawodniczki oraz delegacja klubu kibica, która też postanowiła podziękować mu za dotychczasową pracę i obdarować go "skromnym" upominkiem. Widać było, że szkoleniowcowi wcale nie jest łatwo rozstać się z dziewczynami i okres, który spędził w tczewskich szeregach bardzo go przywiązał do zespołu. Takie samo wrażenie odnieść było można ze strony zawodniczek, u których pojawiły się nawet łzy w oczach. Kamelin podziękował samborzankom za okres, który z nimi przepracował oraz za to, że zawsze dawały z siebie 100 procent. Stwierdził też, że mimo słabych wyników sportowych mają w sobie duży potencjał i ciężką pracą jeszcze wiele razy udowodnią na co je stać. Zwrócił się również do obecnej delegacji klubu kibica doceniając to, jakie wsparcie dają dziewczynom na trybunach poprzez doping, jednocześnie prosząc aby, w tej trudnej sytuacji w jakiej znalazł się klub, kibice dali swoim idolkom jeszcze większe wsparcie i nigdy nie wątpili w ich umiejętności.
Giennadiy Kamelin pracował z Samborem od pięciu miesięcy. W obecnym sezonie, w dziewięciu kolejkach ligowych zespół zdobył tylko 2 punkty (jedno zwycięstwo oraz osiem porażek) i aktualnie zajmuje ostatnie miejsce w tabeli.