Orlen Wisła Płock pierwszą część sezonu PGNiG Superligi zakończyła z kompletem zwycięstw. - Nie mogliśmy chyba zacząć tego sezonu lepiej. Wciąż jednak myślę, tak jak wspomniałem na początku, wciąż mamy rezerw jakieś 20-25 proc. Naszym celem będzie więc nie tylko ustabilizowanie tego, co udało nam się wypracować, ale także dodanie czegoś więcej. Dlatego też nie chcę dywagować na temat nowych zawodników, ponieważ dotarliśmy do punktu, gdzie potrzebna nam stabilizacja - powiedział Lars Walther na łamach oficjalnej strony Orlen Wisły Płock.
Przed sezonem zespół Nafciarzy został poważnie wzmocniony. Nowi zawodnicy szybko stali się pierwszoplanowymi postaciami. - Najważniejsza jest dla mnie drużyna, ale zawodnik pokroju Petara Nenadicia daje Orlen Wiśle coś ekstra. Takich indywidualnych umiejętności brakowało nam od lat. Jest to zawodnik, który potrafi sam tworzyć grę. Jest bardzo kreatywny i nie mam tutaj na myśli tylko jego potencjału strzeleckiego, ale także jego współpracę w kolegami. Mamy również Valentina Ghioneę, który w naszą grę również wniósł nową jakość. Marin Sego i Marcin Wichary tworzą w bramce niesamowity duet, przy czym należy docenić pracę Artura Górala, który zawsze wie, na kogo postawić w danym meczu - podsumował szkoleniowiec.
Lars Walther: Wciąż mamy 20-25 proc. rezerw
Koniec roku jest okresem podsumowań. Zespół Orlen Wisły Płock bardzo optymistycznie rozpoczął rozgrywki. Nowi zawodnicy Nafciarzy wnieśli do drużyny nową jakość.