Po kilkutygodniowej przerwie związanej z Mistrzostwami Świata w piłce ręcznej mężczyzn w Hiszpanii powrócili na ligowe parkiety szczypiorniści. Okresu przygotowawczego do dalszej części rozgrywek sezonu 2012/2013 nie zmarnowali piłkarze ręczni wągrowieckiej Nielby. W pierwszym starciu rundy rewanżowej nielbiści pokonali wysoko na wyjeździe KPR Ostrovię Ostrów Wielkopolski 33:24.
Wągrowieccy szczypiorniści wystąpili w sobotnim meczu osłabieni. Ze składu wypadli bowiem rozgrywający Michał Obiała, który wciąż zmaga się z urazem kostki oraz skrzydłowy Łukasz Białaszek, który narzeka na ścięgno Achillesa.
Z osiągniętego wyniku zadowolony był po meczu Bartosz Świerad. - Na pewno cieszy nas wygrana. Tym bardziej w takim wymiarze. Trzeba podkreślić, że nie było tak łatwo, jak mógłby sugerować wynik końcowy. Ostrovia postawiła nam trudne warunki. Zwycięstwo musieliśmy ciężko wywalczyć. Przez cały mecz mieliśmy wizualną przewagę. Dobrze zagraliśmy jednak w obronie oraz mądrze w ataku, co przyczyniło się do naszej wygranej. Całe spotkanie pracowaliśmy jednak na naszą przewagę - oceniał rozgrywający Nielby.
Wągrowczanie zainkasowali więc kolejny komplet punktów. Potknięcia nie zaliczył również lider tabeli - Gwardia Opole, który nie dał szans AZS UT-H Radom. W następnej, 15. kolejce ligowej opolanie zmierzą się na wyjeździe z ASPR Zawadzkie. Nielbiści podejmować będą w hali OSIR-u AZS UŁPŁ Łódź. Pojedynek ten odbędzie się w sobotę, 2 lutego o godz. 17.
Bartosz Świerad: Nie było tak łatwo, jak mógłby sugerować wynik końcowy
Zadowolenia ze zwycięstwa z Ostrovią w minionym meczu ligowym nie ukrywa Bartosz Świerad. Rozgrywający Nielby Wągrowiec przyznaje jednak, że wygrana nie przyszła łatwo.
Źródło artykułu: