Żużlowcy Wybrzeża przyjdą na pierwszoligowy hit piłki ręcznej w Gdańsku

W niedzielę, 3 lutego o godzinie 17:00 Wybrzeże Gdańsk podejmie KPR Legionowo. W promocję meczu włączył się żużlowy GKS Wybrzeże S.A. i dwaj zawodnicy tego klubu zaprezentują się z motocyklami.

W przeszłości Wybrzeże Gdańsk było wielosekcyjnym klubem sportowym, w którym działały między innymi sekcje piłki ręcznej, koszykówki i żużla, które dały wiele medali gdańskiej drużynie na arenie ogólnopolskiej i międzynarodowej. W ostatnim czasie poza klubem żużlowym, do tradycji Wybrzeża odwołuje się też drużyna piłkarzy ręcznych, prowadzona przez Daniela Waszkiewicza i Damiana Wleklaka - legendy nadmorskiego szczypiorniaka.

W niedzielę szczypiorniści Wybrzeża Gdańsk zagrają mecz ligowy z liderem tabeli, KPR-em Legionowo. W promocji meczu pomaga też klub żużlowy. Dwaj jego zawodnicy - Krzysztof Wittstock i Patryk Beśko przyjdą do hali AWFiS w pełnym ekwipunku. Kibice handballu będą mieli więc okazję m.in. do zdjęć na motocyklach. - Lubię takiego typu akcje, ponieważ dzięki nim promuje się gdański żużel i jest miło patrzeć na dzieciaki siadające na motorach i robiące sobie zdjęcia. Widać, że sprawia im to wiele radości. Cieszę się z tego, że piłka ręczna i speedway współpracują ze sobą, bo to przecież ta sama nazwa i wspólna historia naszego klubu. Ponadto kibice piłki ręcznej dzięki takiej współpracy mogą częściej zasiadać na stadionie przy Długich Ogrodach. Lubię też pomagać w takich akcjach, gdyż towarzyszy im świetna zabawa. Będę miał okazję po raz pierwszy w życiu obejrzeć mecz szczypiorniaka - powiedział Krzysztof Wittstock.

Żużlowcy i piłkarze ręczni w przyszłości planują wspólnie promować swoje sekcje. - Nasza współpraca z odradzającym się gdańskim szczypiorniakiem rozpoczęła się stosunkowo niedawno, ale z pewnością będzie nabierała ona coraz wyraźniejszych kształtów. Poza wizytą naszych juniorów na najbliższym meczu z KPR Legionowo rozmawialiśmy już m.in. o wspólnych akcjach promocyjnych w szkołach. Mamy zamiar reklamować wzajemnie swoje mecze i kluby w ogólności. Pomysłów jest dużo i mamy nadzieję, że przypadną one do gustu kibicom i pozytywnie wpłyną na postrzeganie gdańskiego szczypiorniaka i żużla przez lokalną społeczność - wyraził nadzieję Grzegorz Rogalski, rzecznik prasowy klubu żużlowego.

Źródło artykułu: