Podopiecznym Tadeusza Jednoroga do końca rundy rewanżowej sezonu zasadniczego pozostały dwa mecze. Pierwszy z nich, z KS Azotami Puławy piotrkowianie rozegrają już w sobotę, drugi z MMTS Kwidzyn tydzień później. To właśnie niekorzystny terminarz może okazać się największym przeciwnikiem beniaminka PGNiG Superligi w walce o play-offy.
Aktualnie piotrkowski zespół plasuje się na ósmej lokacie w tabeli (16 punktów), z przewagą zaledwie dwóch oczek nad dziewiątym Zagłębiem Lubin. Miedziowi w nadchodzący weekend zmierzą się z czerwoną latarnią Superligi, Czuwajem Przemyśl, co pozwala przypuszczać, iż zrównają się liczbą punktów z Piotrkowianinem. Zważywszy na lepszy bilans w meczach bezpośrednich (dwa zwycięstwa Zagłębia), lubinianie już w sobotę mogą wskoczyć na miejsce premiowane grą w play-offach.
Ekipa z Piotrkowa Tryb. by utrzymać miejsce w ósemce w pozostałych dwóch meczach wywalczyć musi choć jeden punkt, przy założeniu, że Zagłębie nie wygra w ostatniej kolejce na wyjeździe z NMC Powenem Zabrze. W zespole panuje dobra atmosfera, a zawodnicy wierzą w awans. - Czekają nas wyjątkowo ciężkie mecze, ale powalczymy o ten choć jeden punkt. Mamy u siebie w ostatniej kolejce Kwidzyn i będziemy z nimi walczyć z całych sił. Wierzę w awans - mówi skrzydłowy Wojciech Trojanowski.
Sytuację Piotrkowianina skomplikować może jeszcze ewentualna decyzja Komisji Odwoławczej ZPRP. Przypomnijmy, że SPR Wisła Płock odwołała się od walkowera przyznanego na korzyść Piotrkowianina w meczu 15. kolejki. Werdykt Komisji poznamy najprawdopodobniej na dniach.
Liczę że mimo wszystko wpadniecie do strefy tam gdzie wasze miejsce. Nie wyobrażam sobie ligi z piotrkowianinem a be Czytaj całość