Wynik spotkania otworzył w drugiej minucie Jan Sobol. Przez pierwsze dziesięć minut obie ekipy szły łeb w łeb, nie imponując szczególną skutecznością. Szczęście nie dopisywało także w rzutach karnych, najpierw swoją szansę zmarnował Sobol, później odpowiedzieli mu tym samym Kamil Mokrzki i Aleksandr Bushkov. Sytuacja diametralnie zmieniła się, kiedy upływało drugie dziesięć minut gry. Nie po raz pierwszy na polskich parkietach w bieżącym sezonie nastąpiła sytuacja kuriozalna, w polu przeciwko zabrzanom grało tylko trzech graczy z Puław. Najpierw na karę odesłany został Mateusz Jankowski, za kilka sekund w jego ślady podążył Mateusz Kus, na koniec dołączył do nich Przemysław Krajewski. W ciągu trzech minut gospodarze wyszli na prowadzenie 10:5. W końcówce przebudził się Krajewski, a swoją cegiełkę dorzucił Jankowski, dzięki czemu puławianie schodzili na przerwę tracąc do rywali tylko jedno trafienie (12:13).
Początek drugiej odsłony meczu zapowiadał ogromne emocje. Zabrzanom z mozołem udało się zbudować dwubramkowe prowadzenie (16:14), by niedługo później utracić je, głównie za sprawą nieźle dysponowanego w tym okresie gry Kusa (16:17). Na osiemnaście minut przed końcem puławianie prowadzili 20:17. Zbyt wcześnie poczuli jednak smak awansu do najlepszej czwórki. Przyjezdni zaczęli popełniać proste błędy, co wykorzystywali ich rywale. Po karym w wykonaniu Mariusz Jurasika na tablicy widniał remis po 20. Szczypiorniści Azotów stracili impet, powoli zaczynając już myśleć o trzecim meczu w Puławach. Wyrazem tego był kompletny impas po ich stronie. W ciągu siedmiu minut stracili oni sześć bramek, nie zdobywając przy tym ani jednej. Efekt? Prowadzenie NMC Powen Zabrze 26:21. Ten stan był „początkiem końca” dla gości, którzy nie zdołali się już podnieść do ostatniego gwizdka sędziów i przegrali 26:34.
NMC Powen Zabrze - Azoty Puławy 34:26 (13:12)
Składy:
NMC Powen Zabrze: Kicki, Banisz - Niedośpiał, Lasoń, Jurasik 8, Stodtko 4, Garbacz, Kuchczyński 2, Mokrzki 5, Bushkov 3, Żółtak 1, Kowalski 3, Kandora 3, Nat 5,
Azoty Puławy: Stęczniewski, Grzybowski, Sokołowski - Kowalik, Bałwas 1, Ćwikliński, Zinchuk 3, Kus 5, Szyba 5, Grzelak, Masłowski 2, Barzenkou, Krajewski 6, Sobol 1, Jankowski 3.
Kary:
NMC Powen: 8 min; czerwona kartka Kuchczyński
Azoty: 16 min
Sędziowie: Arkadiusz Sołodko i Rafał Puszkarski (Legionowo)
Przedłużone szanse zabrzan - relacja z meczu NMC Powen Zabrze - Azoty Puławy
W drugim meczu I rundy play-off Azoty Puławy uległy na wyjeździe NMC Powen Zabrze 26:34. Zabrzanie wzięli tym samym odwet za sobotnią porażkę. Decydujące starcie zostanie rozegrane w Puławach.
A jednak puławianie będą mieć problemy z budżetem tak jak wieść gminna niesie. Puławskie Azoty odkąd stał Czytaj całość