W rundzie zasadniczej NMC Powen Zabrze pokonał przed własną publicznością rywali z Mielca. Podopieczni Ryszarda Skutnia zawitali na Górny Śląsk pełni respektu dla rywala. W niedzielę zespół Cezarego Winklera rozegrał jednak słabe zawody, wysoko ulegając mielczanom.
- Spotkanie było bardzo ciężkie, nastawialiśmy się na trudny bój w Zabrzu. Ostatni mecz przegraliśmy z nimi. Zostały nam dwa spotkania w tym sezonie, teraz już tylko jedno i chcieliśmy za wszelką cenę wygrać na wyjeździe, żeby u siebie mieć pewien handicap i grać trochę spokojniej - powiedział Damian Kostrzewa w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Piłkarze ręczni Tauron Stali Mielec, pomimo siedmiobramkowej zaliczki, nie fetują jeszcze zakończenia rozgrywek na 5. miejscu. W niedzielę NMC Powen Zabrze zaprezentował się słabo, jednak w piątkowym meczu może jeszcze pokazać pazur. Czeczeńcy zamierzają do rewanżowego pojedynku podjeść w pełni skoncentrowani.
- Po nocach śni nam się taki mecz z MMTS-em Kwidzyn, gdzie w pierwszej połowie prowadziliśmy ośmioma bramkami, niestety przegraliśmy to spotkanie. Także traktujemy rewanżowym mecz, tak jakby zaczynał się od wyniku 0:0. Chcemy wykonać swoje zadanie, to będzie ostatnie spotkanie w tym sezonie i w dodatku przed naszą publicznością, także chcemy się dobrze zaprezentować - podkreślił skrzydłowy Tauron Stali Mielec.
Damian Kostrzewa: Po nocach śni nam się taki mecz...
Tauron Stal Mielec pokonując wysoko w Zabrzu NMC Powen zrobiła duży krok w kierunku zakończenia rozgrywek na 5. miejscu. - Nastawialiśmy się na trudny bój w Zabrzu - powiedział Damian Kostrzewa.
Źródło artykułu: