Transfer Damiana Krzysztofika z Tauron Stali Mielec do Tatrana Presov jest już niemal dopięty na ostatni guzik. Kluby doszły do porozumienia, zawodnik ustalił warunki kontraktu. - Jestem prawie dogadany, podpisu jeszcze nie złożyłem. Jeszcze tego transferu na 100 procent nie można potwierdzić - powiedział Damian Krzysztofik w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
W tym sezonie Tatran Presov po nieudanej próbie zakwalifikowania się do fazy grupowej Ligi Mistrzów z powodzeniem rywalizował w rozgrywkach Pucharu EHF. Słowacy bliscy byli wywalczenia awansu do ćwierćfinału. - Chcę się pokazać może w słabszej lidze, ale wiadomo Tatran Presov jest mistrzem Słowacji. Wiąże się to z tym, że uczestniczy w Lidze Mistrzów i innych pucharowych rozgrywkach. Będzie można się pokazać na międzynarodowej arenie - powiedział kołowy mieleckiego zespołu.
W nadchodzącym sezonie w Mielcu występować będzie trzech nowych, klasowych zawodników. Drużyna Ryszarda Skutnika po tych wzmocnieniach wyrasta na głównego kandydata do zakończenia rozgrywek na najniższym stopniu podium. - Wiadomo, że szkoda odchodzić, ale taki właśnie jest sport, rządzi się własnymi prawami. Mielec to jest moje rodzinne miasto, może za parę lat, albo jak już będę kończył karierę zagram jeszcze tutaj - dodał zawodnik.
W najbliższych sezonach kołowy występować będzie w słowackim klubie. - Planuję podpisać dwuletni kontrakt z możliwością przedłużenia o kolejny rok - zakończył Damian Krzysztofik.
Damian Krzysztofik: Chcę się pokazać w europejskich pucharach
[tag=28394]Damian Krzysztofik[/tag] karierę zamierza kontynuować w Tatranie Presov. W ostatnim czasie niewielu polskich szczypiornistów decyduje się na to, by spróbować swoich sił w zagranicznych ligach.