Według Gazety Wyborczej Kielce Duvnjak mógłby liczyć w Polsce na pensję przekraczającą milion euro rocznie. Nawet to nie przekonało jednak 25-letniego rozgrywającego, który w poniedziałek podpisze kontrakt z czwartym zespołem tegorocznej edycji Ligi Mistrzów.
- Wiązałem z jego przyjściem ogromne nadzieję, bo z nim w składzie mielibyśmy kompletny zespół. Jestem rozczarowany, to moja osobista porażka, bo finansowo dostał najlepszą ofertę w historii klubu i piłki ręcznej. To była oferta - jak mi się wydawało - nie do odrzucenia. A jednak... - przyznaje z żalem prezes kieleckiego klubu, Bertus Servaas.
W chwili obecnej nie wiadomo, czy w świetle fiaska rozmów z Duvnjakiem kielczanie będą szukać innych graczy na tą pozycję. - Musimy uważnie patrzeć na rynek, ale nie ma już na świecie tak kompletnych zawodników jak Duvnjak czy Nikola Karabatić - przyznaje Servaas dodając, że Vive ma w swojej kadrze trzech klasowych środkowych rozgrywających i za rok może się okazać, że szczypiornista miary Chorwata wcale nie jest kielczanom niezbędny.
Źródło: Gazeta Wyborcza Kielce