Manolo Cadenas: To nie był nasz prawdziwy poziom

Orlen Wisła Płock udanie zainaugurowała sezon Superligi, pokonując SPR Chrobrego Głogów 33:27. Z postawy swoich podopiecznych w drugiej połowie nie był zadowolony jednak trener Manolo Cadenas.

Maciej Wojs
Maciej Wojs
Po zakończonym sukcesem dwumeczu o "dziką kartę" Ligi Mistrzów i wyeliminowaniu byłego mistrza Francji, Montpellier Agglomeration HB, Nafciarze powrócili do rozgrywek ligowych, w poniedziałkowy wieczór rozgrywając pierwsze spotkanie nowego sezonu PGNiG Superligi. Rywalem wicemistrzów kraju był SPR Chrobry Głogów. - Zaczęliśmy bardzo dobrze ten mecz, zdominowaliśmy przeciwnika w pierwszych minutach - mówił na pomeczowej konferencji szkoleniowiec płocczan, Manolo Cadenas.

Świetny start w spotkaniu (11:3 w 15. minucie) pozwolił Wiślakom swobodnie kontrolować wydarzenia na parkiecie i bez większych problemów dowieźć kilkubramkową wygraną do końcowego gwizdka. Pomimo przekonującego zwycięstwa z postawy swoich zawodników w drugiej połowie nie był usatysfakcjonowany trener Cadenas: - To nie był mecz, w którym zaprezentowaliśmy nasz prawdziwy poziom. Przeciwnik miał dużą skuteczność przy rzutach z bliska, gdzie nie potrafiliśmy sobie poradzić przy rzutach na kontakcie - kontynuował.

Opinię szkoleniowca Nafciarzy podzielił Mariusz Jurkiewicz, który przestrzegał, iż podobne błędy w meczach Ligi Mistrzów mogą pociągnąć za sobą o wiele gorsze skutki. - Powinniśmy unikać w przyszłości takich sytuacji, bo może dzisiaj nie zapłaciliśmy jeszcze frycowego za taką grę, ale przy mocniejszych przeciwnikach oczekujących na nas chociażby w LM, może to się dla nas gorzej skończyć - stwierdził rozgrywający Orlen Wisły.

Orlen Wisła Płock - SPR Chrobry Głogów 33:27

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×