Przed rozpoczęciem sezonu zarówno w Płocku, jak i Kolonii doszło do małej rewolucji. Szeregi THW opuścili Thierry Omeyer, Daniel Narcisse, Marcus Ahlm i Momir Ilić, których zastąpili Wael Jallouz, Rasmus Lauge Schmidt oraz Johan Sjostrand. W ekipie Nafciarzy nie zagrają już więcej Christian Spanne, Michał Kubisztal, Adam Twardo, Michał Zołoteńko, Piotr Chrapkowski i Ferenc Ilyes, latem do Płocka zawitali za to Adam Morawski, Mariusz Jurkiewicz, Marcin Lijewski, Ivan Milas i Zbigniew Kwiatkowski.
- Nieważne, jakim składem dysponuje THW Kiel i jakie zmiany tam zaszły, to wciąż jedna z najlepszych drużyn na świecie - nie kryje Eklemović na łamach oficjalnego serwisu internetowego Nafciarzy. - Staram się zawsze patrzeć na zespół jako całość, a ten, tak jak już wspomniałem, raczej nie stracił na jakości po letnich zmianach.
Niemcy przed meczem w Płocku są faworytem, podopieczni Manolo Cadenasa z pewnością nie stoją jednak na straconej pozycji. - Trener już nakreślił nam pewne swoje założenia na ten mecz, które będziemy chcieli wcielić w życie. Zrobimy wszystko, żeby to się udało - deklaruje węgierski rozgrywający. W sukcesie Nafciarzom pomóc ma publiczność. Po zwycięskim dwumeczu z Montpellier zawodnicy i trenerzy obu drużyn zgodnie przyznawali, że kibice byli ósmym zawodnikiem Wisły.