Konfrontacja Górnika z Pogonią była zdecydowanie najciekawiej zapowiadającym się starciem czwartej kolejki rundy jesiennej PGNiG Superligi. Spotkanie zakończyło się podziałem punktów, choć obie drużyny miały szanse na zwycięstwo.
- Czujemy niedosyt - nie kryje Suchowicz w rozmowie ze SportoweFakty.pl. Jego zespół w mecz wszedł bardzo źle. - Kompletnie przespaliśmy początek spotkania, kiedy rywale rzucili nam zbyt dużo łatwych bramek z kontrataków. Później musieliśmy przez cały czas gonić wynik i w końcówce momentami brakowało nam już sił - relacjonuje golkiper Górnika.
Zabrzanie przegrywali nawet 3:11, na dziesięć minut przed finałową syreną udało im się jednak doprowadzić do remisu. Później spotkanie toczyło się w rytmie "cios za cios", końcowy wynik sprawił więc, że po ostatniej akcji obu ekipom towarzyszył niedosyt.
- Nie wykorzystaliśmy swojej szansy. W samej końcówce mieliśmy okazje ku temu, by wynik był bardziej korzystny, mogliśmy nawet wygrać ten mecz. Ostatecznie się nam to jednak nie udało - podsumowuje Suchowicz.
Za tydzień Górnik zagra z SPR Stalą Mielec. - Każde spotkanie układa się inaczej. Stal ma ostatnio swoje problemy, jak na razie nie grają tak, jak kiedyś i na pewno wybieramy się do nich powalczyć o zwycięstwo - kończy nasz rozmówca.