Przed sobotnim spotkaniem w o wiele lepszych nastrojach była ekipa z Gdyni. Podopieczni Leszka Elbickiego wygrali dwa mecze - w Bydgoszczy i nieoczekiwanie w Elblągu, a jedyną porażkę mieli na swoim koncie na trudnym terenie w Wolsztynie. Wydawało się, że i mecz z mającym jak dotąd komplet porażek AZS-em UW Warszawa szczypiorniści z Trójmiasta zakończą na swoją korzyść.
Od początku spotkania jednak lepiej spisywali się podopieczni Sławomira Monikowskiego, którzy szybko objęli prowadzenie i kontrolowali je do końca pierwszej połowy. W ich grze było widać chęć odbicia się od dna.
Dopiero w drugiej części spotkania gospodarze odzyskali inicjatywę na boisku i po bramce Grzegorza Dorsza doprowadzili do wyrównania. Później jednak ponownie dobry okres gry mieli goście. Gdynianom jeszcze udało się dojść na remis w końcówce spotkania, ale ostatecznie wygrała drużyna ze stolicy. - Nasza drużyna przespała pierwszą połowę meczu. Później goniliśmy, ale przez chwilę nieuwagi znów rywale odskoczyli na cztery bramki różnicy. Końcówka była bardzo nerwowa i dwa rzuty karne rzucone przez warszawian w ciągu ostatnich dwóch minut przesądziły o wyniku - powiedziała Mirosława Gębala, prezes Kar-Do Spójni.
Kar-Do Spójnia Gdynia - AZS UW Warszawa 29:33 (12:16)
Kar-Do Spójnia: Zimakowski, Skowron - Dorsz 7, Gębala 7, Nowaliński 6, Kowalski 5, Wróbel 2, Pacholarz 1, Dziemian 1 oraz Naus, Bielec, Machniewicz, Serafinowicz, Borzymowski.
Kary: 12 min.
Rzuty karne: 4/4.
AZS UW: Malanowski, Bury - Chełmiński 7, Wolski 6, Morąg 6, Puszkarski 5, Monikowski 4, Rutkowski 1 oraz Wicha, Poznański, Ardyn, Zaprutko, Brinovec, Praski, Szemraj, Kuc.
Kary: 14 min.
Rzuty karne: 4/4.
Kary: Kar-Do Spójnia - 12 min. (Wróbel 6 min. (cz.k.), Nowaliński 2 min., Borzymowski 2 min., Machniewicz 2 min.), AZS UW - 14 min. (Monikowski 4 min., Morąg 4 min., Zaprutko 2 min., Kuc 2 min., Rutkowski 2 min.).
Sędziowie: Kaniecki-Sarnowski.
Widzów: 50.
Pierwsza wygrana Akademików ze stolicy - relacja z meczu Kar-Do Spójnia Gdynia - AZS UW Warszawa
Dobrze spisująca się na początku rozgrywek Kar-Do Spójnia przegrała niespodziewanie we własnej hali z AZS-em UW Warszawa 29:33. Było to pierwsze zwycięstwo zawodników ze stolicy.
Gratuluję moim CHŁOPAKOM, jeśli wolno mi o nich tak powiedzieć! Wite Czytaj całość