Zawierciańska drużyna w inaugurującej sezon kolejce odniosła pewne zwycięstwo nad Ostrovią Ostrów Wlkp., w kolejnych tygodniach pokonując też niżej notowane Anilanę PŁ UŁ Łódź, SPR Tarnów oraz ŚKPR Świdnica. Prawdziwym sprawdzianem dla zespołu z Jury Krakowsko-Częstochowskiej miały być dopiero kolejne mecze z walczącymi o czołowe lokaty w tabeli Olimpią Piekary Śląskie, AZS-em Przemyśl, Siódemką Miedzią Legnica oraz KSSPR-em Końskie. Podopieczni Kamielina zdołali wygrać trzy z czterech tych spotkań, dodatkowo dokładając pewny tryumf nad beniaminkiem z Lublina.
Szesnaście z możliwych do zdobycia osiemnastu punktów po 1/3 sezonu daje Viretowi spore szanse na walkę o czołowe lokaty w tabeli na koniec sezonu. Nic więc dziwnego, że sami zawodnicy zadowoleni są ze startu ligowych zmagań. - Jesteśmy jak najbardziej usatysfakcjonowani. Bardzo ucieszyły nas te zwycięstwa nad Olimpią Piekary Śląskie i AZS-em Przemyśl. Trochę się wówczas podbudowaliśmy, bo w tych pierwszych meczach to, co tu dużo ukrywać, nasi przeciwnicy nie byli zbyt wymagający - stwierdza rozgrywający Damian Biernacki.
30-letni szczypiornista przyznaje, że spory wpływ na ich wyniki ma osoba trenera Kamielina, który bardzo dobrze zna pierwszoligowe realia i rywali Viretu. - Atmosfera w zespole jest bardzo fajna, trener natomiast stara się nam przed każdym meczem rozpisać przeciwników od strony taktycznej tak, byśmy wiedzieli co grają i na co mamy być przygotowani. Jak na razie sprawdza się to bardzo dobrze - opowiada.
Drugie miejsce w ligowej tabeli po dziewięciu kolejkach rozbudziło apetyty kibiców zawierciańskiej drużyny. Na co w obecnych rozgrywkach stać będzie ich ulubieńców? - Będziemy starali się pokazać z jak najlepszej strony. Nie chcę typować, na jakim miejscu zakończymy ligę. Będziemy szukać swych szans, w każdym meczu powalczymy o zwycięstwo i zobaczymy co czas przyniesie. Na razie tak daleko nie wybiegamy w przyszłość. Jeszcze jest dużo grania - dość rozsądnie odpowiada Biernacki. Kolejny mecz szczypiorniści Viretu rozegrają w sobotę, a ich rywalem będzie Zagłębie Sosnowiec.