Krzysztof Przybylski: Nikt nie mówił o medalu

SPR Chrobry Głogów po kapitalnym otwarciu sezonu wpadł w lekki dołek. Podopieczni Krzysztofa Przybylskiego z czterech ostatnich meczów wygrali tylko jeden.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut
Głogowianie po sześciu kolejkach mieli na swoim koncie osiem punktów oraz perspektywę domowych starć z Gwardią Opole i Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski. Gracze SPR Chrobrego pokonać zdołali tylko drugiego z wymienionych rywali, a nieudany mecz z beniaminkiem uzupełniły porażki w Kielcach oraz Zabrzu.

- Nigdy nie uważałem, że zdobycie ośmiu punktów w czterech meczach daje nam jakiś komfort i perspektywę gry o medale - podkreśla trener SPR Chrobrego w rozmowie ze SportoweFakty.pl. - Naszym celem jest zajęcie miejsce gwarantującego udział w fazie play-off. To jest założenie nadrzędne, z jego realizacji będziemy zadowoleni. Co uda się ugrać więcej, będzie nasze - dodaje.

Końcówka roku głogowian czeka ciężka. Faworytem będą tylko w domowym meczu z Zagłębiem Lubin. Obok derbowej konfrontacji z Miedziowymi w lidze czekają ich ponadto starcia z Orlen Wisłą Płock i Gaz-System Pogonią Szczecin.

- W każdym meczu staramy się grać o zwycięstwo. Walczymy i nie jest powiedziane, że w meczach z Wisłą czy Pogonią będziemy odpuszczać. Z każdą drużyną można rywalizować o dobry wynik, zwłaszcza u siebie. Poza zasięgiem w tej lidze wydaje się być tylko Vive, choć MMTS Kwidzyn pokazał, że z nimi też można walczyć - kończy Przybylski.
Zespół Krzysztofa Przybylskiego o punkty walczy w każdym mecz, niezależnie od siły rywala Zespół Krzysztofa Przybylskiego o punkty walczy w każdym mecz, niezależnie od siły rywala
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×