Gwardziści w dotychczasowych spotkaniach na własnym parkiecie zdołali wywalczyć zaledwie jeden punkt, który dał remis z PGE Stalą Mielec w pierwszej rundzie rozgrywek. Od tego czasu beniaminek PGNiG Superligi regularnie rozdawał punkty swoim rywalom, dotychczasowy stan chce jednak odmienić sobotnim meczem z drugim beniaminkiem, KPR-em Legionowo. Dla walczących o utrzymanie ekip starcie w Opolu będzie meczem o cztery punkty, przegrany będzie mógł już zapomnieć o walce o play-offy.
Do sobotniego spotkania PE Gwardia przystąpi w roli nieznacznego faworyta. Przed zbytnim lekceważeniem przeciwnika i zbyt dużym optymizmem przestrzega jednak trener opolan, Tadeusz Jednoróg: - Pozyskaliśmy ludzi z Bałkanów - tak, jesteśmy nieco wyżej w tabeli - tak, zespół wygrał w Legionowie - tak, ale to niczego nam nie gwarantuje. Punkty trzeba w sobotę zdobyć i nie będzie łatwo, choć uważam że w głównej mierze wynik zależy od nas samych - stwierdza doświadczony trener.
Co według Jednoroga w głównej mierze zadecyduje o zwycięstwie? - Wygra drużyna, która popełni mniej błędów własnych i będzie skuteczniejsza w wypracowanych sytuacjach. Ta, która będzie potrafiła odpowiednio reagować na wydarzenia na parkiecie i będzie zwyczajnie bardziej chciała. Wiem, że w każdym elemencie możemy być choćby minimalnie, ale lepsi - kończy.
Przed szansą debiutu w szeregach Gwardii staną pozyskani w tym tygodniu gracze z Bałkanów - bramkarz Vladimir Bozić oraz rozgrywający Filip Scepanović i Nenad Zeljić. Początek meczu o godz. 18:00.