Jacek Będzikowski: Zawodnicy nam uwierzyli

Reprezentacja Polski wygrała Turniej Noworoczny. Podopieczni Michaela Bieglera w pokonanym polu pozostawili Białorusinów, Czechów i Węgrów.

Sparingowe potyczki okazały się dla biało-czerwonych cennym testem. Nasz zespół - pomijając otwierający towarzyskie zmagania mecz z Białorusią - pokazał się z dobrej strony, a trenerzy powody do zadowolenia mieli zwłaszcza po wyraźnie wygranym starciu z Węgrami.

- Zawodnicy uwierzyli w to, co staramy się im przekazać jako sztab szkoleniowy. Obroną można wygrać mecz. W ostatnim występie w turnieju dobitnie przekonali się o tym Węgrzy. Do czterdziestej minuty dotrzymywali nam kroku. Ostatni kwadrans spotkania należał wyłącznie do nas - nie kryje na łamach oficjalnej strony internetowej Związku Piłki Ręcznej w Polsce asystent Bieglera, Jacek Będzikowski.

W finałowym spotkaniu turnieju dość nieoczekiwanie nie wystąpił Bartosz Jurecki. - Bartek zagrał dwa dobre mecze, dlatego dziś dostał wolne - uspokaja jednak były reprezentant Polski. Zastępujący go na parkiecie Kamil Syprzak pokazał się z bardzo dobrej strony, podobnie jak dochodzący powoli do pełni dyspozycji po urazie Mariusz Jurkiewicz.

W turnieju w ogóle nie zagrali Rafał Gliński i Piotr Grabarczyk. Obaj jednak - podobnie jak nieobecni na Węgrzech Michał Jurecki oraz Patryk Kuchczyński - wciąż są jednak w grze o miejsce w ścisłej kadrze reprezentacji Polski na finały mistrzostw Europy. Skład, który pojedzie do Danii, poznamy za kilka dni.

Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów szczypiorniaka i nie tylko! Kliknij i polub nas.

Źródło artykułu: