Vistal w Lubinie bez dwóch zawodniczek, powrót Khouildi

Ines Khouildi wraca do składu Vistalu Gdynia przed hitowym meczem 16. kolejki Superligi w Lubinie. Gdynianki na Dolnym Śląsku zagrają bez dwóch dwóch kontuzjowanych od dłuższego czasu zawodniczek.

Gdynianki do Lubina zawitają w znakomitych humorach, po tym jak przed tygodniem nadspodziewanie łatwo i wysoko ograły aktualne mistrzynie kraju, MKS Selgros Lublin. Podopieczne Jensa Steffensena rozbiły lublinianki aż 38:24, już do przerwy prowadząc różnicą dziewięciu bramek (19:10). Tak wysokiego zwycięstwa nie spodziewał się dyrektor klubu, Tadeusz Paszkowski. - Szczerze mówiąc byłem zaskoczony, że ta wygrana przyszła nam tak łatwo, szczególnie że w pierwszych meczach roku z teoretycznie słabszymi przeciwnikami te wygrane nie przychodziły nam łatwo, jedynie w Chorzowie wygraliśmy bez problemów. To naprawdę cieszy - przyznał.

Na Dolny Śląsk szczypiornistki Vistalu udadzą się z nadziejami podtrzymania passy zwycięstw (pięć z rzędu, a sześć w ostatnich siedmiu meczach). Pomóc w tym ma powracająca do składu gdynianek Ines Khouildi. - Ines wróciła już z Pucharu Afryki i jest do naszej dyspozycji. Z pewnością będzie w kadrze na mecz z Zagłębiem i pojedzie do Lubina - dodał Paszkowski.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

W niedzielnym spotkaniu w szeregach gdynianek zabraknie jedynie zmagających się z poważniejszymi urazami Jessici Quintino i Ewy Andrzejewskiej. Pierwsza z nich na początku stycznia przeszła operację kolana, Andrzejewska zaś powoli wraca do sił. - Rehabilitacja Ewy przechodzi nadspodziewanie dobrze i najprawdopodobniej w marcu wróci do treningów - wyznaje Paszkowski. Pozostałe zawodniczki narzekają na jakieś drobne urazy i naciągnięcia, ale jak zapewnia dyrektor Vistalu, będą gotowe do gry z KGHM Metraco Zagłębiem Lubin.

Komentarze (0)