22-letnia Quintino trafiła do gdyńskiej drużyny przed rozpoczęciem obecnych rozgrywek i z miejsca stała się czołową zawodniczką ekipy trenera Jensa Steffensena. Cieniem na udanym starcie sezonu położyła się jednak kontuzja, jakiej Brazylijka doznała na początku listopada w ligowym meczu ze Startem Elbląg. Próbując przechwycić piłkę Quintino upadła na parkiet, jak się później okazało, zrywając przy tym więzadła w kolanie. Dalsze perypetie Brazylijki wyjaśnia dyrektor klubu, Tadeusz Paszkowski.
- Jessica po rezonansie u nas wyjechała do Brazylii, by tam przejść badania u lekarza kadry narodowej. Zrobiony rezonans nie wykazał jednak większych problemów i doradzono jej, że jeszcze może spróbować zagrać ze stabilizatorem - mówi Paszkowski. Quintino, walcząc o wyjazd na rozpoczynające się w grudniu mistrzostwa świata w Serbii, wystąpiła w dwóch sparingach reprezentacji Brazylii, jednak przegrała walkę z bólem.
- W stabilizatorze zagrała dwa mecze sparingowe z Polkami, ale po drugim stwierdziła, że czuje dyskomfort i powróciła do Brazylii. Na początku stycznia przeszła operację, bowiem okazało się, że te więzadła są praktycznie całe zerwane. Do końca sezonu z pewnością już nie zagra - dodaje Paszkowski. Powrót 22-letniej skrzydłowej na polskie parkiety przewidywany jest na początek sezonu 2014/15. Do końca obecnych rozgrywek będzie ją zastępował duet Katarzyna Janiszewska - Magdalena Balsam.