Spotkanie celnym rzutem otworzył Adam Bobowski. Piłkarze ręczni z Dzierżoniowa zdołali jednak odrobić straty i po skutecznie wykonanym rzucie karnym przez Bartosza Gościłowicza objęli prowadzenie 3:2. W kolejnych minutach meczu swoją przewagę powiększyli przyjezdni, którzy wykorzystali słabą skuteczność w ofensywie chrzanowian. Dobrze w bramce Żagwi w pierwszych 30 minutach prezentował się Edward Madaliński. W 10 minucie meczu wynik brzmiał 4:6. Gracze Żagwi przez całe spotkanie kryli indywidualnie Adama Kruczka, przez co zmniejszali pole manewru w ataku MTS-u. Chrzanowianie pomimo marnotrawienia wielu dogodnych sytuacji na zdobycie bramki nie załamywali się i nadal starali się odrobić straty. Sztuka ta udało się gospodarzom w 17 minucie za sprawą trafienia Krzysztofa Kurełka. Cabanie niesieni dopingiem kibiców, którzy na to spotkanie przygotowali również oprawę w postaci flagi grali coraz lepiej. Ostatnie 10 minut pierwszej połowy to popisowa gra MTS-u, w barwach którego brylował Rafał Bugajski. Doświadczony rozgrywający umiejętnie forsował defensywę rywali, dzięki czemu MTS po pierwszej połowie prowadził 15:12.
Początek drugiej połowy spotkania to kontynuacja świetnej gry MTS-u. Po dwóch skutecznych akcjach Adama Kruczka gospodarze powiększyli swoją przewagę do stanu 18:13. Szczypiorniści Żagwi mieli ogromne problemy ze sforsowaniem obrony miejscowych. Oddawane często "na czasie" rzuty przelatywały daleko od bramki strzeżonej przez Piotra Rokitę. W 39 minucie MTS prowadził 20:15, wtedy to w szeregi cabanów wkradła się dekoncentracja, którą oczywiście wykorzystali przyjezdni zmniejszając straty 18:20. Chrzanowianie szybko jednak złapali drugi oddech i ponownie zaczęli zdobywać bramki seriami. W 48 po trafieniu Krzysztofa Studzińskiego wynik brzmiał 26:19. Nie było to jednak najwyższe prowadzenie MTS-u, bowiem w 53 minucie na tablicy wyników pojawił się rezultat 30:22. W końcówce spotkania podopieczni Adama Piekarczyka nie prezentowali się już tak dobrze, na co z pewnością miał wpływ wynik. Rywale zdołali więc zmniejszyć nieco rozmiary porażki, które zapewne byłyby jeszcze mniejsze, gdyby nie dwa rzuty karne obronione przez Piotra Rokitę. Podsumowując spotkanie nie można zapomnieć o sędziach sobotniego spotkania, których decyzje często budziły kontrowersje i niepotrzebnie podgrzewały atmosferę na parkiecie i trybunach. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem MTS-u Chrzanów 31:26.
MTS Chrzanów - Żagiew Dzierżoniów 31:26 (15:12)
MTS: Baliś, Pi. Rokita - Bugajski 9, Kurełek 6/2, Kruczek 4, Pa. Rokita 4, Bobowski 3, Pytlik 2, Piekarczyk 1, Studziński 1, Zduń 1/1, Kozłowski, Przybyła, Uraz.
Kary: 18 min.
Karne: 3/5.
Żagiew: Koch, Madaliński - Dziewic 7/1, Gościłowicz 5/3, Matuszewski 4, Pikus 3, Łyczek 2, Koprowski 1, Lebiedziejewski 1, Łazor 1, Piotrowicz 1, Wiech 1, Czuwara, Pancer.
Kary: 12 min.
Karne: 4/6.
Kary: MTS - 18 min. (Zduń 6 min. Kozłowski i Pytlik po 4 min. Studziński i Uraz po 2 min.); Żagiew - 12 min. (Lebiedziejewski 4 min. Gościłowicz, Koch, Matuszewski i Wiech po 2 min.).
Przebieg meczu:
I połowa: 1:0, 1:1, 2:1, 2:2, 2:3, 3:3, 3:4, 4:4, 4:5, 4:6, 5:6, 6:6, 6:7, 7:7, 8:7, 8:8, 8:9, 9:9, 10:9, 11:9, 12:9, 12:10, 13:10, 14:10, 14:11, 15:11, 15:12.
II połowa: 16:12, 16:13, 17:13, 18:13, 18:14, 19:14, 19:15, 20:15, 20:16, 20:17, 20:18, 21:18, 22:18, 23:18, 23:19, 24:19, 25:19, 26:19, 26:20, 27:20, 27:21, 27:22, 28:22, 29:22, 30:22, 30:23, 30:24, 30:25, 31:25, 31:26.