Anna Pałgan: Lepiej gramy w obronie, a z tego słynie Zagłębie

Zagłębie dopisało do swojego konta kolejne cenne dwa oczka. Łatwo im jednak z Pogonią nie poszło. - Skończyło się trzema bramkami przewagi, ale przebieg meczu o tym nie mówi - oceniła Anna Pałgan.

Ci, którzy w sobotę zdecydowali się odwiedzić halę przy ul. Norwida w Lubinie z pewnością nie byli zawiedzeni. Miejscowe KGHM Metraco Zagłębie Lubin wygrało kolejny mecz i umocniło się na pozycji samodzielnego lidera tabeli. Jednak jak przyznała Anna Pałgan, gospodynie konfrontacja ta kosztowała sporo sił. Przyjezdne postawiły bowiem trudne warunki. - Oczywiście byłyśmy na to nastawione. Zawsze mówiłyśmy, że Pogoń to drużyna młoda, perspektywiczna i walcząca. Przed meczem byłyśmy skoncentrowane, ale rzeczywiście kosztował on nas naprawdę bardzo dużo sił.

Potwierdziła się tym samym opinia, która już wcześniej dochodziła ze szczecińskiego obozu, że SPR Pogoń Baltica Szczecin lubi grać przeciwko Miedziowym. Był to niewątpliwie jeden z powodów, dla którego spotkanie do samego końca obfitowało w emocje. - Tak, emocje były do samego końca. Skończyło się trzema bramkami przewagi, ale przebieg meczu o tym nie mówi. Było bowiem cały czas na tzw. "styku" - przyznała tuż po meczu nasza rozmówczyni.

Anna Pałgan dołożyła w sobotę 6 trafień
Anna Pałgan dołożyła w sobotę 6 trafień

Losy pojedynku wicemistrzyń Polski z 4. obecnie drużyną Superligi rozstrzygnęła dopiero sama końcówka. Pogoń otrzymała w tym czasie dwie dwuminutowe kary, co miejscowe skrzętnie wykorzystały. - Ta sytuacja na pewno ułatwiła nam zadanie. Mogłyśmy jednak znacznie prędzej wypracować sobie przewagę, ale niestety nasze rzuty były niedokładne. Wkradła się nieskuteczność, trochę błędów i w efekcie rywalki nas doszły - potwierdziła Pałgan, która w tym meczu błysnęła skutecznością zwłaszcza z linii 7 metrów. - Ręka faktycznie mi nie zadrżała. Byłam pewna siebie. Jeśliby mi zadrżała, to mogłoby to nas wiele kosztować - dodała.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Zagłębie pozostało tym samym na swoim terenie niepokonane. Co więcej ostatniej porażki podopieczne Bożeny Karkut doznały w Elblągu (16.11.2013r.). - Zdecydowanie ta druga runda, jak do tej pory, lepiej nam wychodzi niż ta pierwsza. Pogoni rzeczywiście podobnie. Nasza gra wygląda jednak lepiej niż wcześniej, zwłaszcza w obronie, a to z niej Zagłębie słynie - powiedziała na koniec lubińska rozgrywająca.

Komentarze (4)
hooli
25.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobry meczyk, dobry klimat na trybunach!