Krzysztof Przybylski: Łotariewa gra we francuskim Le Havre i chciałbym sprawdzić, w jakiej jest dyspozycji

Trener kadry, Krzysztof Przybylski żałuje, iż w Rotterdamie nie mogła zagrać Białorusinka występująca na co dzień w barwach Startu Elbląg - Alesia Mihdaliowa, gdyż obywatelstwo polskie zdobędzie dopiero po ślubie z Polakiem. Nie ukrywa także swego zainteresowani Białorusinką grającą we francuskim klubie Galinę Łotariewą.

- Łotariewa gra we francuskim Le Havre i chciałbym sprawdzić, w jakiej jest dyspozycji - powiedział szkoleniowiec kadry narodowej, Krzysztof Przybylski w momencie, gdy bramkarka Iwona Łącz zrezygnowała z gry w kadrze a także najlepsza z kadrowiczek Magdalena Chemicz zastanawia się nad swoją dalszą karierą w reprezentacji.

- Rozmawiałem z Magdą, która jest gotowa pomóc reprezentacji. A w Rotterdamie świetnie broniły Beata Kowalczyk i Krysia Wasiuk, zatem konkurencja na tej pozycji jest duża. Wielka szkoda, że Alesia aktualnie nie może grać w naszej reprezentacji, ale pewnych procedur nie przeskoczymy. Bardzo przydałaby się nam leworęczna rozgrywająca, bo w naszym kraju brakuje takich zawodniczek, zaś Agnieszka Wolska jest w słabszej formie - dodaje trener Przybylski.

Źródło artykułu: