Sądeczanki odczuwają lekki niedosyt, bo mogły zgarnąć pełną pulę w poprzednim spotkaniu. W Piotrkowie na 4 minuty przed końcem prowadziły 4 bramkami, ale Piotrcovia zdołała je dogonić. - Popełniłyśmy kilka głupich błędów, straciłyśmy piłki i przeciwniczki rzuciły bramki. Powinnyśmy wygrać, bo byłyśmy lepszym zespołem - twierdzi Joanna Gadzina.
Teraz zadanie będzie jeszcze trudniejsze, nie tylko ze względu na klasę rywala. Z powodu kontuzji łokcia nie zagra kapitan Olimpii, Kamila Szczecina. - To bardzo duże osłabienie. Ona jest jednym z najważniejszych ogniw, głównych postaci w ataku i w obronie - komentuje skrzydłowa.
Drugi raz w historii występów Olimpii-Beskidu w PGNiG Superlidze, jej mecz będzie transmitowany w Polsacie Sport. - Każda chce pokazać się z dobrej strony. Przygotowujemy się do meczu z Vistalem, jak do każdego. Chcemy zagrać, jak najlepsze spotkanie. Liczymy, że hala wypełni się po brzegi i może uda się sprawić niespodziankę. Chcemy, by było to jak najlepsze widowisko. Będziemy się starać dotrzymać kroku gdyniankom, a może nawet zagrać lepiej od rywalek - zapowiada Gadzina.