Turniej Kwietniowy: Mecz z Czechami szansą dla zmienników?

Reprezentacja Czech będzie ostatnim rywalem polskich zawodników podczas Turnieju Kwietniowego w Lublinie. Szansę dłuższego występu w biało-czerwonych barwach otrzymają gracze dotychczas rezerwowi?

Michael Biegler na kilkudniowe zgrupowanie reprezentacji poprzedzające turniej w Lublinie powołał szerokie grono zawodników, wśród których znalazło się kilka nowych twarzy. Zaproszenie do kadry otrzymali m.in. Damian Krzysztofik, Wojciech Gumiński, Michał Obiała czy Przemysław Zadura, którzy w obliczu urazów Krzysztofa Lijewskiego, Bartłomieja Jaszki czy Karola Bieleckiego stanęli przed szansą debiutu w drużynie narodowej.

- Jest sporo nowych twarzy, to trochę taka młodości z mniejszym lub większym doświadczeniem w reprezentacji. Trener Biegler robi odważne ruchy - stwierdza Michał Szyba. W dwóch pierwszych meczach lubelskiego turnieju niemiecki selekcjoner biało-czerwonych nie rotował jednak nadzwyczajnie składem, grę drużyny przez większość czasu opierając na dobrze sobie znanych m.in. Michale Jureckim czy Mariuszu Jurkiewiczu. W niedzielę może być jednak inaczej.

Polacy niezależnie od wyniku spotkania z Czechami, sobotnim zwycięstwem nad Rosją zapewnili już sobie wygraną w turnieju. W kończącym zmagania spotkaniu z południowymi sąsiadami trener Biegler być może da szansę gry zawodnikom, których siły nie były dotychczas nadzwyczajnie eksploatowane. Wspominał o tym Jacek Będzikowski.

Staraliśmy się ułożyć tak program gier, żeby w trzecim meczu dać ewentualnie szansę zawodnikom, którzy tutaj przyjechali, a w dwóch pierwszych meczach stosunkowo mniej grali. W pierwszych dwóch spotkaniach odnieśliśmy zwycięstwa, tak że turniej jest już wygrany i możemy sobie na to pozwolić - przyznał na wywiadzie.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Na szansę gry w trochę dłuższym wymiarze czasowym liczą również sami zawodnicy. - Każdy z nas chce pokazać, że można nam zaufać, że nie jesteśmy tu na wycieczce i że nadal można na nas stawiać. To kwestia udowodnienia swojej przydatności dla zespołu - mówi Damian Krzysztofik. Oprócz niego na nieco więcej minut liczą Gumiński, Zadura, Obiała oraz Damian Kostrzewa i Marcin Wichary. Czy je otrzymają?

Komentarze (0)