Final Four PP - Gra zespołowa siłą Chrobrego Głogów

Chrobry Głogów cel na sezon zrealizował już kilka tygodni temu. Teraz może być tylko lepiej. Przed zespołem Krzysztofa Przybylskiego rywalizacja w Pucharze Polski i fazie play-off PGNiG Superligi.

Finał rundy zasadniczej głogowianie mieli słaby, z pięciu meczów wygrali bowiem tylko jeden. Cały sezon już teraz Chrobry może sobie jednak zapisać na duży plus. Celem minimum, jaki przed startem rozgrywek stawiano przed głogowianami, był udział w fazie play-off. Ostatecznie do rywalizacji o medale mistrzostw Polski zespół Przybylskiego przystąpi z dobrej, szóstej lokaty, a kilka dni przed pierwszym meczem ćwierćfinałowym czeka go rywalizacja o krajowy puchar.

Co zadecydowało o sukcesie Chrobrego? Zdaniem trenera siłą głogowian była gra zespołowa, a każdy zawodnik do sukcesu dołożył istotną cegiełkę. Na sporo ciepłych słów zasłużyli zwłaszcza golkiperzy. - Przez cały sezon między słupkami bardzo dobrze prezentował Rafał Stachera. Michał Świrkula pomógł wygrać nam ważny mecz w Puławach. Teraz do bramki wchodzi z kolei Michał Kapela, który w kilku meczach zdążył się już pokazać z bardzo dobrej strony - nie kryje Przybylski w rozmowie ze SportoweFakty.pl.

Solidnych pochwał doczekali się także gracze z pola. - Nasi skrzydłowi, Kuba Łucak i Marek Świtała, przez cały sezon byli wyróżniającymi się postaciami w zespole. Dobrze prezentowała się cała druga linia, w której dał się zauważyć zwłaszcza będący w coraz lepszej dyspozycji Adam Świątek. Pozytywnie zaprezentował się Mariusz Gujski, parę fajnych meczów miał też Tomek Mochocki. W wielu spotkaniach ważnymi elementami byli nasi Białorusini Anton Prakapenia i Yuri Gromyko, w obronie zaś na pochwały zasłużyli przede wszystkim Dominiki Płócienniczak i Bartosz Witkowski - wymienia doświadczony szkoleniowiec.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

W tym sezonie w jego ekipie próżno było szukać słabszych punktów. - Graliśmy całym zespołem. Jesteśmy ekipą, która nie ma zbyt wielu indywidualności, dlatego nie chciałbym wyróżniać poszczególnych zawodników. Generalnie uważam, że mecze wygrywa się obronę, bo kiedy dobrze prezentuje się defensywa, a bramkarz odbija piłki na swoim poziomie, to wówczas pojawiają się też okazje do kontrataków i można walczyć o korzystny wynik - podsumowuje Przybylski.

Jego zespół tej wiosny wciąż ma jeszcze dużo do wygrania. Na najbliższe mecze głogowianie czekają jednak ze spokojem, presja ciążyć będzie na rywalach. W Pucharze Polski Chrobry w półfinale stawi czoła Orlen Wiśle Płock, w lidze jego rywalem będzie z kolei Górnik Zabrze. W żadnym z tych spotkań zespół Przybylskiego faworytem nie będzie. Podobnie, jak przed wieloma innymi wygranymi w tym sezonie.

Komentarze (1)
avatar
onereds
10.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
1 miejsce :D po finale z azotami ;D