Gospodarze od początku meczu postawili rywalom bardzo trudne warunki w obronie, a w ciągu premierowych dziesięciu minut Sebastian Zapora piłkę z bramki wyjmował tylko trzy razy. Do dyspozycji linii defensywnej dostosowali się legionowscy rozgrywający, a prym pod bramką rywali wiedli Tomasz Pomiankiewicz oraz Michał Prątnicki. Ten pierwszy swój udział w niedzielnym spotkaniu rozpoczął od trzech goli z rzędu, a prowadzący gości Jerzy Szafraniec już w jedenastej minucie postanowił poprosić o przerwę.
Gracze Zagłębia mieli spore problemy z organizowaniem akcji ofensywnych, a w strzeleckim przełamaniu pomogło im dopiero obustronne wykluczenie dla Tomasza Buleja i Mikołaja Szymyślika. Lubinianie do siatki rywali trafiali głównie z pierwszej linii, a w utrzymaniu kontaktu z rywalem pomogła im także odrobina szczęścia, w krótkim okresie czasu poprzeczkę oraz słupek bramki Patryka Małeckiego obił bowiem Titow.
Pod koniec pierwszej połowy gospodarze zaczęli popełniać proste błędy. Zagłębie uszczelniło linię obronną, a pod bramką KPR-u rozkręcił się Szymyślik. Podopieczni Szafrańca z minuty na minutę prezentowali się coraz lepiej, co w pewnym momencie pozwoliło im nawet na objęcie prowadzenia różnicą czterech trafień.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Początek drugiej części spotkania także należał do Miedziowych. Przyjezdni prowadzili konsekwentne i skuteczne natarcia pozycyjne, a liderami zespołu byli wspomniany już Szymyślik oraz Mateusz Przybylski i Michał Bartczak. Na domiar złego dla legionowian w trzydziestej czwartej minucie swoje trzecie tego dnia wykluczenie złapał Bulej przez co na skrzydle musiał zagrać Kamil Ciok, mający problemy zdrowotne Radosław Dzieniszewski i Michał Bałwas mecz obserwowali bowiem z trybun.
Po fatalnym otwarciu drugiej połowy nadzieje w serca kibiców KPR-u wlał Tomasz Szałkucki, którego dobre interwencje w połączeniu ze skuteczną grą defensorów pomogły gospodarzom od stanu 13:20 zdobyć sześć (!) kolejnych bramek. Fatalną serię Zagłębia po błędzie Łukasza Wolskiego przerwał dopiero Szymyślik, na dwanaście minut przed finałową syreną obie ekipy dzieliły już jednak tylko dwa trafienia.
Skuteczny pościg legionowian podziałał na graczy Szafrańca jak płachta na byka. Gracze Zagłębia przebudzili się w decydującym momencie, by w ciągu kilku kolejnych minut odbudować wysokie prowadzenie. Na odrodzenie solidnie zapracował cały lubiński zespół, a KPR-owi nie pomogło nawet pojawienie się na parkiecie Pawła Gawęckiego. Kiedy na trzy minuty przed finałową syreną goście doprowadzili do stanu 23:28 było już wiadomo, że dwa punkty zgarną Miedziowi, skutecznie gasząc nadzieje beniaminka na utrzymanie.
KPR Legionowo - Zagłębie Lubin 24:30 (12:16)
KPR: Zapora, Szałkucki - Pomiankiewicz 6/2, Prątnicki 4, Bulej 2, Kasprzak, Wuszter 1, Titow 3/1, Milewski 2, Suliński 1, Wolski 2, Albin, Ciok 1, Gawęcki 2.
Karne: 3/6.
Kary: 12 min.
Zagłębie: Małecki, Dudek - Gumiński 5, Szymyślik 6, Wolski 1, Stankiewicz 4, Rosiek, Bartczak 8, Paluch, Starzyński, Przybylski 4, Marciniak 2.
Karne: 0/0.
Kary: 10 min.
Kary: KPR - 12 min. (Bulej - 6 min., Suliński - 4 min., Ciok - 2 min.) oraz Zagłębie - 10 min. (Bartczak - 4 min., Szymyślik, Starzyński, Przybylski - 2 min.).
Widzów: 300.
Tabela - faza play-out
# | Drużyna | M | Z | Ppd | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1. | Sandra Spa Pogoń Szczecin | 5 | 4 | 0 | 1 | 138:141 | 8 |
2. | Zagłębie Lubin | 5 | 3 | 0 | 2 | 146:131 | 6 |
3. | KPR RC Legionowo | 5 | 3 | 0 | 2 | 133:137 | 6 |
4. | Piotrkowianin Piotrków Trybunalski | 5 | 2 | 1 | 3 | 156:145 | 5 |
5. | Meble Wójcik Elbląg | 5 | 2 | 0 | 3 | 123:124 | 4 |
6. | SPR Stal Mielec | 5 | 1 | 0 | 4 | 131:149 | 2 |