Polski Cukier-Pomezania miejsce na ligowym podium piastowała przez zdecydowaną większą ligowego sezonu, praktycznie od początku rozgrywek przewodząc stawce ekip za plecami dwójki zdecydowanych liderów zmagań - Wybrzeża Gdańsk oraz Nielby Wągrowiec. Kroku malborskiej drużynie dzielnie dotrzymywała Warmia Traveland Olsztyn, w końcówce sezonu korzystając jednak na dwóch potknięciach graczy Igora Stankiewicza (w Gdyni i Kościerzynie) i spychając ich z 3. miejsca w tabeli.
Dla szczypiornistów Pomezanii nie wszystko jednak stracone. Podczas środowego finiszu ligowej rywalizacji malborczycy zmierzą się właśnie z Warmią i wygrana pozwoli im powrócić na najniższy stopień podium. Oba zespoły dzieli bowiem zaledwie jeden punkt. - Na pewno nie mamy łatwego zadania. Gramy o trzecie miejsce na koniec ligi i zrobimy wszystko, żeby to miejsce odzyskać - przyznaje trener Stankiewicz.
Szkoleniowiec malborskiego zespołu przyznaje, że zakończenie ligi na 3. miejscu byłoby spełnieniem przedsezonowych założeń. - Przed sezonem zakładaliśmy sobie, że zajmiemy lokatę właśnie na podium rozgrywek. To był nasz cel, dlatego z Warmią chcemy wygrać. Co jeśli się nam nie uda? Świat się nie zawali, ale będziemy walczyć o pełną pulę - dodaje.
W pierwszej rundzie rozgrywek Pomezania pokonała Warmię na jej parkiecie 32:30. Środowy rewanżowy mecz zaplanowany został na godz. 19:00.