1 
Po triumfie w krajowym pucharze, gdynianki ze sporymi nadziejami przystępowały do półfinałowej rywalizacji z KGHM Metraco Zagłębiem Lubin. Choć na ligowych parkietach zespół Jensa Steffensena długo nie może znaleźć sposobu na Miedziowe, to w Gdyni wierzono że tym razem Iwona Niedźwiedź i spółka dadzą radę rywalkom. Skończyło się na jednak na trzech porażkach i odpadnięciu z walki o złoto.
Szczypiornistki Vistalu nie rozpaczały jednak z powodu przegranych z Zagłębiem, nadal mogą bowiem zakończyć sezon z medalem. W zmaganiach o brąz ich rywalkami będzie SPR Pogoń Baltica Szczecin. - Chciałyśmy zagrać w finale, ale to się udało. Nie jesteśmy jednak zawiedzione i zdołowane, zrobimy wszystko żeby ten brązowy medal zawieszono na szyi nam, a nie Pogoni. Jesteśmy głodne tego medali - mówi Niedźwiedź.
[ad=rectangle]
Przed pierwszym gwizdkiem piątkowego spotkania, gdynianki doceniają klasę przeciwniczek. - Mamy do nich wielki szacunek. To zespół, który od dwóch, trzech lat bardzo fajnie się buduje. Z sezonu na sezon jest coraz mocniejszy i mamy świadomość tego, że czeka na ciężkie zadanie, choćby patrząc na ten trzeci mecz w rywalizacji Pogoni z Lublinem. Szczecinianki przegrywały 0:2, a mimo to robiły wszystko, by doprowadzić do czwartego meczu. Myślę, że o ten brązowy medal będą walczyć równie zaciekle jak my - dodaje rozgrywająca Vistalu.
Kluczową niewiadomą przed startem rywalizacji o brązowy medal pozostaje sytuacja kadrowa Vistalu, który w ostatnich tygodniach musiał radzić sobie z poważnymi osłabieniami. Niedźwiedź nie zamierza jednak zwracać na to uwagi. - Głęboko wierzę, że ten sam skład, który powalczył w trzecim meczu z Zagłębiem jest w stanie powalczyć o zwycięstwo w tych dwóch meczach u siebie z Pogonią. Zapowiadają się emocjonujące spotkania - kończy reprezentacyjna rozgrywająca.
Pierwsze spotkanie zaplanowane zostało na godz. 16:00, w sobotę oba zespoły spotkają się zaś już o godz. 12:00.
na Instagramie 
na Facebooku 
