77. Derby Północy od samego początku przebiegały w szybkim tempie, a w rolach
głównych w Sparkassen Arenie wystąpili bramkarze - Johan Sjostrand i Mattias Andersson. O sporym pechu mogą mówić szczypiorniści THW Kiel. W trzeciej minucie kontuzji kostki nabawił się Aron Palmarsson, a islandzki rozgrywający Zebr dalszą część meczu zmuszony był oglądać jedynie z perspektywy ławki rezerwowych.
Po początkowej wymianie ciosów, zaczęła się zarysowywać przewaga Flensburga. Między słupkami szalał Andersson, a po skutecznie zwieńczonym kontrataku Lassea Svana Hansena, w 10. minucie było 6:4 dla Wikingów. Opiekun THW Kiel, Alfred Gislason postanowił zreorganizować grę w defensywie i na tzw. "jedynkę" desygnował Waela Jallouza. Podwyższona obrona zdawała egzamin, przyjezdni w ataku pozycyjnym męczyli się bowiem niemiłosiernie. Rzutowy impas po ponad pięciu minutach przełamać zdołał dopiero Jim Gottfridsson.
[ad=rectangle]
Podopieczni Ljubomira Vranjesa mogli pójść za ciosem, gdy na ławkę kar powędrował Filip Jicha, lecz między słupkami dwoił i troił się Sjostrand. Wysiłek szwedzkiego bramkarz nie poszedł na marne, jego skuteczna gra dała impuls kilończykom, którzy rozegrali koncertowe 180 sekund - ze stanu 7:9, w 24. minucie wychodząc na 12:9! Świetnie w tym okresie funkcjonowała defensywa Zebr, a perfekcyjnie została wykorzystana gra w przewadze. Z trzybramkową zaliczką szczypiorniści THW schodzili na przerwę.
Po zmianie stron warunki gry nadal dyktowali gracze Gislasona, a istną zaporę nie do przejścia stanowił dla Wikingów Johan Sjostrand. W 43. minucie po bramce z koła René Toft Hansena było 22:17 dla Zebr i o przerwę na żądanie poprosił Vranjes. Ta niewiele pomogła, bowiem zaledwie 120 sekund później Gudjon Valur Sigurdsson wyprowadził kilończyków na siedem bramek przewagi.
Wydawało się, że egzekucja Flensburga jest już przesądzona, lecz okazałe prowadzenie nieco uśpiło gospodarzy. Gdy w 53. minucie Bogdan Radivojević rzucił na 26:23, kibice w Sparkassen Arenie wstrzymali oddech. Kluczowy moment spotkania miał miejsce 60 sekund później. Na ławkę kar powędrowali Gottfridsson oraz Jacob Heinl, a kilończycy tak dogodnych okazji nie zwykli marnować i "odjechali" rywalom, ostatecznie triumfując 33:25. THW Kiel zrównało się punktami z RNL, lecz liderem rozgrywek są Lwy, gdyż mają lepszy bilans bramek (+216 przy +208 THW).
Wyniki niedzielnych spotkań 32. kolejki DKB Handball Bundesligi:
THW Kiel - SG Flensburg-Handewitt 33:25 (15:12)
Najwięcej bramek: dla THW Kiel - Marko Vujin 8 (4/4k), Patrick Wiencek 5, Gudjon Valur Sigurdsson 4; dla Flensburga - Anders Eggert, Bogdan Radivojević - po 5.
HSG Wetzlar - Füchse Berlin 24:25
Najwięcej bramek: dla Wetzlar - Steffen Fath, Christian Rompf - po 5; dla Fuchse - Kontantin Igropulo 7, Sven-Soren Christophersen 6, Colja Loffler 4.
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | SG Flensburg-Handewitt | 32 | 30 | 0 | 2 | 905:731 | 60 |
2 | THW Kiel | 32 | 29 | 0 | 3 | 949:754 | 58 |
3 | SC Magdeburg | 32 | 25 | 0 | 7 | 956:824 | 50 |
4 | Rhein-Neckar Loewen | 33 | 23 | 2 | 8 | 942:838 | 48 |
5 | Fuechse Berlin | 32 | 19 | 0 | 13 | 886:851 | 38 |
6 | MT Melsungen | 32 | 19 | 0 | 13 | 866:849 | 38 |
7 | Bergischer HC | 31 | 17 | 2 | 12 | 814:796 | 36 |
8 | Frisch Auf! Goeppingen | 32 | 16 | 2 | 14 | 851:846 | 34 |
9 | HC Erlangen | 32 | 13 | 2 | 17 | 801:825 | 28 |
10 | TSV GWD Minden | 32 | 13 | 1 | 18 | 880:908 | 27 |
11 | TBV Lemgo | 32 | 11 | 4 | 17 | 813:820 | 26 |
12 | SC DHfK Lipsk | 32 | 11 | 3 | 18 | 805:815 | 25 |
13 | HSG Wetzlar | 32 | 12 | 1 | 19 | 806:835 | 25 |
14 | TSV Hannover-Burgdorf | 32 | 11 | 2 | 19 | 879:902 | 24 |
15 | TVB 1898 Stuttgart | 32 | 10 | 3 | 19 | 862:944 | 23 |
16 | VfL Gummersbach | 32 | 6 | 1 | 25 | 762:912 | 13 |
17 | SG BBM Bietigheim | 32 | 6 | 1 | 25 | 765:935 | 13 |
18 | TSG Lu-Friesenheim | 32 | 3 | 4 | 25 | 742:899 | 10 |