Bundesliga: THW Kiel zmiażdżyło Flensburg w Derbach Północy, koncertowy występ Sjostranda

W hitowym pojedynku 32. kolejki Bundesligi, THW Kiel rozbiło w 77. Derbach Północy SG Flensburg-Handewitt aż 33:25. Ojcem sukcesu w starciu uczestników Final Four LM był fenomenalny Johan Sjostrand.

77. Derby Północy od samego początku przebiegały w szybkim tempie, a w rolach
głównych w Sparkassen Arenie wystąpili bramkarze - Johan Sjostrand i Mattias Andersson. O sporym pechu mogą mówić szczypiorniści THW Kiel. W trzeciej minucie kontuzji kostki nabawił się Aron Palmarsson, a islandzki rozgrywający Zebr dalszą część meczu zmuszony był oglądać jedynie z perspektywy ławki rezerwowych.

Po początkowej wymianie ciosów, zaczęła się zarysowywać przewaga Flensburga. Między słupkami szalał Andersson, a po skutecznie zwieńczonym kontrataku Lassea Svana Hansena, w 10. minucie było 6:4 dla Wikingów. Opiekun THW Kiel, Alfred Gislason postanowił zreorganizować grę w defensywie i na tzw. "jedynkę" desygnował Waela Jallouza. Podwyższona obrona zdawała egzamin, przyjezdni w ataku pozycyjnym męczyli się bowiem  niemiłosiernie. Rzutowy impas po ponad pięciu minutach przełamać zdołał dopiero Jim Gottfridsson.
[ad=rectangle]
Podopieczni Ljubomira Vranjesa mogli pójść za ciosem, gdy na ławkę kar powędrował Filip Jicha, lecz między słupkami dwoił i troił się Sjostrand. Wysiłek szwedzkiego bramkarz nie poszedł na marne, jego skuteczna gra dała impuls kilończykom, którzy rozegrali koncertowe 180 sekund - ze stanu 7:9, w 24. minucie wychodząc na 12:9! Świetnie w tym okresie funkcjonowała defensywa Zebr, a perfekcyjnie została wykorzystana gra w przewadze. Z trzybramkową zaliczką szczypiorniści THW schodzili na przerwę.

Po zmianie stron warunki gry nadal dyktowali gracze Gislasona, a istną zaporę nie do przejścia stanowił dla Wikingów Johan Sjostrand. W 43. minucie po bramce z koła René Toft Hansena było 22:17 dla Zebr i o przerwę na żądanie poprosił Vranjes. Ta niewiele pomogła, bowiem zaledwie 120 sekund później Gudjon Valur Sigurdsson wyprowadził kilończyków na siedem bramek przewagi.

Wydawało się, że egzekucja Flensburga jest już przesądzona, lecz okazałe prowadzenie nieco uśpiło gospodarzy. Gdy w 53. minucie Bogdan Radivojević rzucił na 26:23, kibice w Sparkassen Arenie wstrzymali oddech. Kluczowy moment spotkania miał miejsce 60 sekund później. Na ławkę kar powędrowali Gottfridsson oraz Jacob Heinl, a kilończycy tak dogodnych okazji nie zwykli marnować i "odjechali" rywalom, ostatecznie triumfując 33:25. THW Kiel zrównało się punktami z RNL, lecz liderem rozgrywek są Lwy, gdyż mają lepszy bilans bramek (+216 przy +208 THW).

Wyniki niedzielnych spotkań 32. kolejki DKB Handball Bundesligi:

THW Kiel - SG Flensburg-Handewitt 33:25 (15:12)
Najwięcej bramek: dla THW Kiel - Marko Vujin 8 (4/4k), Patrick Wiencek 5, Gudjon Valur Sigurdsson 4; dla Flensburga - Anders Eggert, Bogdan Radivojević - po 5.

HSG Wetzlar - Füchse Berlin 24:25
Najwięcej bramek: dla Wetzlar - Steffen Fath, Christian Rompf - po 5; dla Fuchse - Kontantin Igropulo 7, Sven-Soren Christophersen 6, Colja Loffler 4.

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 SG Flensburg-Handewitt 32 30 0 2 905:731 60
2 THW Kiel 32 29 0 3 949:754 58
3 SC Magdeburg 32 25 0 7 956:824 50
4 Rhein-Neckar Loewen 33 23 2 8 942:838 48
5 Fuechse Berlin 32 19 0 13 886:851 38
6 MT Melsungen 32 19 0 13 866:849 38
7 Bergischer HC 31 17 2 12 814:796 36
8 Frisch Auf! Goeppingen 32 16 2 14 851:846 34
9 HC Erlangen 32 13 2 17 801:825 28
10 TSV GWD Minden 32 13 1 18 880:908 27
11 TBV Lemgo 32 11 4 17 813:820 26
12 SC DHfK Lipsk 32 11 3 18 805:815 25
13 HSG Wetzlar 32 12 1 19 806:835 25
14 TSV Hannover-Burgdorf 32 11 2 19 879:902 24
15 TVB 1898 Stuttgart 32 10 3 19 862:944 23
16 VfL Gummersbach 32 6 1 25 762:912 13
17 SG BBM Bietigheim 32 6 1 25 765:935 13
18 TSG Lu-Friesenheim 32 3 4 25 742:899 10
Źródło artykułu: