Monika Stachowska: Vistal ma coś do udowodnienia, my coś do wygrania
Nie doszło w niedzielę do rozstrzygnięcia batalii o brązowy krążek mistrzostw Polski. Powtórzyła się sytuacja z Gdyni. Co nas czeka za tydzień? - Zdecyduje dyspozycja dnia - uważa Monika Stachowska.
Krzysztof Kempski
Po sobotniej porażce SPR Pogoni Baltica Szczecin nad Vistalem Gdynia gospodynie stawały na przysłowiowych rękach i nogach, aby tylko wygrać kolejne zawody. To się udało, choć szczecińscy kibice z ulgą odetchnęli dopiero na minutę przed końcową syreną. - Wynik 2:2 mówi jednoznacznie o tym, że jesteśmy wyrównanymi zespołami. Tak naprawdę o przebiegu kolejnego meczu zdecyduje dyspozycja dnia. Wygra lepszy. Strasznie bym chciała, aby to była Pogoń, ale będzie nas to kosztowało bardzo, bardzo dużo pracy. Myślę, że piąty mecz rozstrzygnie się dopiero w ostatnim momencie - przewiduje Monika Stachowska