Małgorzata Stasiak: Droga do medalu dla obu drużyn jest otwarta
- Będzie to ostatni mecz w tym sezonie. Wypadałoby go zagrać bardzo dobrze i z uśmiechem na twarzy - zapowiada jedna z liderek Pogoni Baltica Szczecin, Małgorzata Stasiak.
Krzysztof Kempski
- Myślę, że tego, co pokazałyśmy w niedzielę, zabrakło nam dzień wcześniej. Gdybyśmy zagrały trochę bardziej agresywnie, to być może wieszałybyśmy już sobie medale, aczkolwiek cieszę się z tego, że będzie to piąte spotkanie. Chyba każdy życzyłby sobie takiej walki do pięciu meczów, bo to świadczy o tym, jak wyrównanymi jesteśmy zespołami - powiedziała na łamach portalu SportoweFakty.pl Małgorzata Stasiak.
Stasiak w walce z reprezentacyjną koleżanką, Iwoną Niedźwiedź
Kilka miłych słów bohaterka pieczętującego rzutu z 59. minuty usłyszała od liderki gdynianek Iwony Niedźwiedź. Co ciekawe, ta nie omieszkała się zrewanżować. - Dzień wcześniej Iwona Niedźwiedź wiodła prym i ja bym takich słów użyła w stosunku do niej. Niemniej dziękuję za ciepłą wypowiedź swojej koleżanki. Teraz już nie ma co wracać, było, minęło. Trzeba ochłonąć. To, że wygrałyśmy, na pewno cieszy, bo jest 2:2, czyli droga do medalu ciągle jest otwarta. Ostatni piąty mecz będzie bardzo stresującym wydarzeniem dla obu drużyn - podsumowała 26-latka.