Latem w zespole Piotrkowianina doszło do sporych zmian. Drużynę opuścili kluczowi zawodnicy, a kadra poddana została istotnej przebudowie. W Piotrkowie Trybunalskim wszyscy liczą jednak na to, że ich ekipa za rok ponownie zagra w krajowej elicie, choć droga do tego celu wiedzie długa i wyboista.
[ad=rectangle]
- Awans? Wszystko zależy od tego, jakie drużyny zmontują nasi rywale. W tym momencie nie ma sensu przewidywać i gdybać. Sport uczy pokory, wszystko pokaże praktyka. My chcemy spokojnie i po cichu robić swoje, dążąc do wyznaczonego celu - przyznaje w rozmowie ze SportoweFakty.pl trener Szymczyk.
Pierwotnie jego zespół miał grać w grupie B pierwszej ligi. Tam głównym rywalem Piotrkowianina do walki o awans byłaby PE Gwardia Opole. Tuż przed losowaniem terminarza okazało się jednak, że zespół Szymczyka będzie występował w grupie A z KPR-em Legionowo.
- Przyjąłem ten fakt do wiadomości taki, jaki jest. Nie ma tu specjalnie czego komentować. Przed sezonem zagramy na turnieju w Legionowie, podczas którego zmierzymy się także z Gwardią. Wówczas zobaczymy, jak będzie wyglądał układ sił - podsumowuje ze spokojem Szymczyk. - Nikogo nie możemy lekceważyć. Wszystkich rywali trzeba traktować poważnie i grać swoje, na pełny gaz.