Ciężkie nogi szczypiornistów Chrobrego Głogów

Szczypiorniści Chrobrego Głogów doznali trzeciej sparingowej porażki z rzędu. - Wciąż brakuje nam zgrania w ataku - wyjaśnia trener, Krzysztof Przybylski.

Zespół z Dolnego Śląska okres przygotowawczy rozpoczął od zwycięstwa w Memoriale im. Ryszarda Matuszaka. Już w następnym tygodniu głogowianie dwa razy ulegli jednak Śląskowi Wrocław, a minionej środy lepsi od Chrobrego okazali się hracze ZTR-u Zaporoże.
[ad=rectangle]

- Do dwudziestej minuty graliśmy dość dobrze i wówczas do całego meczu można było być nastawionym optymistycznie. Później wyglądało to jednak gorzej. Wciąż brakuje nam zgrania w ataku. Nogi też są jeszcze ciężkie. Zawodnikom brakuje szybkości. Nasz rywal znajduje się na innym etapie przygotowań, mimo wszystko ten sparing możemy więc ocenić pozytywnie - mówi Przybylski.

Przeciwko Ukraińcom Chrobry zagrał w składzie zbliżonym do optymalnego. Z powodu kontuzji na parkiecie zabrakło Ignacego Bąka, a choroba z udziału w meczu wykluczyła Jakuba Łucaka. Wszyscy pozostali walczyli na pełnych obrotach.

W następnym tygodniu zespół z Dolnego Śląska stanie przed szansą rewanżu na ekipie z Zaporoża. Chrobry ZTR-owi po raz drugi tego lata stawi czoła we wtorek. Następnie podopieczni Przybylskiego wybiorą się na turniej do Jicina, gdzie znów będzie im dane zagrać z zagranicznymi rywalami. Na ligowe parkiety głogowianie wrócą na początku września.

Źródło artykułu: