Lato nie było dla ekipy z Dolnego Śląska łatwe. W kadrze zespołu doszło do kilku zmian, a zawodników męczyły urazy. - W ostatnich tygodniach niejednokrotnie musieliśmy trenować mając w polu ośmiu zawodników. Mimo tego w miarę udało nam się latem zrealizować to, co sobie zakładaliśmy - przyznaje w rozmowie ze SportoweFakty.pl szkoleniowiec głogowskiej drużyny.
[ad=rectangle]
W Chrobrym problemy ze zdrowiem męczyły między innymi Mariusza Gujskiego, Krzysztofa Tylutkiego, Jakuba Łucaka i Tomasza Mochockiego. Wszyscy oni na start ligowych rozgrywek powinni być jednak w pełni sił, a trener nie będzie mógł skorzystać jedynie z Ignacego Bąka.
- Przed nami sporo pracy. Dużo do poprawienia jest zwłaszcza w ataku. Do startu ligi zostało jednak jeszcze parę dni, mamy więc czas, aby dopracować wszystkie szczegóły i rozpocząć sezon od rozegrania dobrych zawodów z Zagłębiem Lubin - podkreśla Przybylski.
Latem głogowianie rozegrali jedenaście meczów kontrolnych, zwycięstwami kończąc pięć z nich. Zagłębiu Chrobry stawił czoła w pierwszy weekend sierpnia, na własnym parkiecie pokonując podopiecznych Jerzego Szafrańca różnicą jednego trafienia. Do rewanżu dojdzie w najbliższą niedzielę.