Orlen Wisła Płock chce zaistnieć w Europie. "Pierwszy cel to wyjście z grupy"

Orlen Wisła Płock po raz drugi z rzędu zagra w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Celem zespołu jest awans do grona szesnastu najlepszych ekip Starego Kontynentu.

Nafciarze w poprzednim sezonie prawo udziału w najważniejszych europejskich rozgrywkach wywalczyli po dwumeczu z Montpellier Agglomeration. Zespół Manolo Cadenasa spisał się dobrze, awansując do fazy TOP 16. Teraz wicemistrzowie Polski miejsce w fazie grupowej dostali od federacji z urzędu.
[ad=rectangle]

- Pierwszy cel, jaki sobie stawiamy, to wyjście z grupy - zapowiadał już kilka tygodni temu prezes Wisły, Robert Raczkowski. - To założenie podstawowe. Trudno mi składać dalej idące deklaracje. Dużo zależeć będzie od tego, z kim przyjdzie nam grać w kolejnej rundzie.

Nasz rozmówca liczy, że Nafciarze będą robić postępy z meczu na mecz. - To jest tylko sport, wszystko może się zdarzyć. Nasz obecny skład daje jednak dużą możliwość progresji i w trakcie rozgrywek może on być znaczący. W poprzednim sezonie mogliśmy to zaobserwować, patrząc na grę części naszych zawodników - podkreśla Raczkowski.

W grupie rywalami Wisły będą FC Barcelona, SG Flensburg-Handewitt, KIF Kolding, Alingsas HK oraz Besiktas Stambuł. - Jesteśmy dobrej myśli - deklaruje sternik Nafciarzy. Pierwszym tej jesieni europejskim rywalem Wisły będzie Besiktas. Z Turkami wicemistrzowie Polski zagrają w sobotę na własnym parkiecie.

Źródło artykułu: