Kielczanie w czwartkowym spotkaniu w Szafuzie dalecy byli od najlepszej dyspozycji, od początku meczu popełniając sporo błędów w ataku i myląc się w dogodnych sytuacjach strzeleckich. Do przerwy mistrzowie kraju mieli zaledwie jedną bramkę przewagi, losy rywalizacji rozstrzygnęli tuż po przerwie, szybko odskakując na kilkubramkowe prowadzenie.
[ad=rectangle]
Choć ich gra pozostawiała wiele do życzenia, trener Talant Dujszebajew na pomeczowej konferencji był zadowolony z wyniku osiągniętego na parkiecie mistrza Szwajcarii.
- Jestem bardzo zadowolony. Wygraliśmy pierwszy, bardzo trudny mecz z przeciwnikiem, który grał na wysokim poziomie. Kadetten nie miało nic do stracenia i dlatego grało na dużym luzie. Zwłaszcza przez pierwsze dwadzieścia minut w ich wykonaniu mogło się podobać - podsumowywał szkoleniowiec Vive Tauronu.
Kielczanie w pierwszej części meczu poważnie męczyli się w ataku pozycyjnym, dopiero po zmianie stron ich gra nabrała tempa. Dujszebajew jest przekonany, że w kolejnych spotkaniach jego zespół zagra o wiele lepiej.
- My krok po kroku realizowaliśmy swój plan. Bardzo ważne było by tutaj wygrać i to zrobiliśmy. Jestem bardzo zadowlony z tego, że wszyscy grali i każdy dał z siebie dużo, by pierwsze dwa punkty wracały z nami do Kielc. Z meczu na mecz możemy grać już tylko lepiej - zakończył.
Źródło: vivetargi.pl