Wyniki wtorkowych spotkań 5. kolejki PGNiG Superligi Mężczyzn będzie można śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ
Dla obu naszych eksportowych ekip wtorkowe mecze ligowe będą ostatnim sprawdzianem przez zaplanowanymi na weekend spotkaniami 2. kolejki Ligi Mistrzów. Kielczanie po wyjazdowym zwycięstwie nad Kadetten Schaffhausen zagrają w sobotę z wicemistrzem Węgier i triumfatorem Pucharu EHF, Pick Szeged, Wisłę natomiast po pewnym triumfie nad Besiktasem Stambuł czeka wyjazd na parkiet wielkiej FC Barcelony.
[ad=rectangle]
Szkoleniowiec Nafciarzy, Manolo Cadenas, ma w związku z tym nadzieję, że we wtorkowy wieczór w starciu z SPR Stalą Mielec, jego zawodnicy po raz ostatni przećwiczą poszczególne zagrywki przed rywalizacją z jednym z faworytów tegorocznej edycji Champion League.
I choć drużyna z Podkarpacia może mówić o bardzo dobrym starcie ligowego sezonu (trzy zwycięstwa w czterech kolejkach), to wywalczenie przez nią choćby punktu na parkiecie Orlen Areny będzie uznane za ogromną sensację. Wiślacy bowiem w poprzednich latach bez większych kłopotów radzili sobie ze Stalą, w minionym sezonie wygrywając trzy z czterech potyczek różnicą co najmniej dwunastu bramek.
Na niekorzyść Stali przemawia również fakt, że płocka drużyna ma zdecydowanie szerszą ławkę rezerwowych, a trener Czeczeńców Paweł Noch musi sobie radzić z dość ograniczonymi możliwościami, zwłaszcza jeśli chodzi o pozycje środkowego i prawego rozgrywającego. Występujący w wyjściowej siódemce Rafał Gliński i Marek Szpera nie mają wartościowych zmienników i kolejny występ w niemal pełnym wymiarze czasowym będzie dla nich ogromnym wysiłkiem.
Zespół trenera Cadenasa od czasu solidnej kadrowej przebudowy w trakcie wakacyjnej przerwy wykonał spory postęp, a jego gra z meczu na mecz wygląda lepiej. Po słabym starcie w barwach Nafciarzy dobre zawody zanotował zastępujący kontuzjowanego Mariusza Jurkiewicza Alexander Tioumentsev, a w ostatnich spotkaniach z bardzo dobrej strony pokazali się również dotychczas drugoplanowi Dan-Emil Racotea i Rodrigo Corrales.
Nie licząc starć z odwiecznym rywalem z Kielc, wicemistrzowie kraju we własnych progach nie zwykli tracić punktów z ligowymi przeciwnikami, we wtorek wszystkie atuty będą więc po ich stronie.
Orlen Wisła Płock - SPR Stal Mielec / 30.09.2014, godz. 18:00
W poprzednim sezonie:
PGE Stal Mielec - Orlen Wisła Płock 28:30
Orlen Wisła Płock - PGE Stal Mielec 37:25
Orlen Wisła Płock - PGE Stal Mielec 36:20 (play-offy)
PGE Stal Mielec - Orlen Wisła Płock 19:32 (play-offy)
Podobny charakter do spotkania w Płocku będzie miała rywalizacja Vive Tauronu Kielce z MMTS-em Kwidzyn. Kwidzynianie na ligowych parkietach znani są ze swojej nieprzewidywalności, we własnych progach z powodzeniem przeciwstawiając się faworyzowanym ekipom. W wyjazdowych starciach z drużynami z Kielc, Płocka czy Zabrza ekipa trenera Krzysztofa Kotwickiego prezentuje się jednak o klasę gorzej, co dobitnie potwierdzają wyniki zeszłorocznych spotkań.
W poprzednim sezonie w kieleckiej Hali Legionów MMTS dwukrotnie został zdemolowany przez podopiecznych Talanta Dujszebajewa, przegrywając kolejno różnicą czternastu (26:40) i dwudziestu dwóch bramek (19:41). Domowe starcia z mistrzami kraju kończyły się zaś dla kwidzyńskiej drużyny minimalnymi porażkami - najpierw różnicą jednego trafienia (28:29), a następnie dwóch bramek (39:41, choć dopiero po dogrywce). Jak będzie tym razem?
Murowanym faworytem do zgarnięcia kompletu punktów we wtorkowym starciu będzie kielecki zespół, który po słabych występach w pierwszych meczach nowego sezonu i męczarniach ze Śląskiem Wrocław czy Kadetten Schaffhausen, w sobotę po raz pierwszy zaprezentował się na miarę swoich możliwości, pewnie ogrywając w wyjazdowym meczu KS Azoty Puławy.
MMTS natomiast zawita do stolicy województwa świętokrzyskiego po trzech kolejnych porażkach. Zawodnicy trenera Kotwickiego wygrali co prawda na otwarcie sezonu z Wybrzeżem Gdańsk, później jednak ulegli kolejno ekipom z Mielca, Zabrza i Płocka. - Dla nas sezon zacznie się dopiero po meczach z medalistami. Na razie walczymy i próbujemy coś ugrać, ale punkty mamy zdobywać regularnie w kolejnych meczach - mówił przed meczem z Górnikiem trener Kotwicki. Wszystko wskazuje na to, że we wtorek jego zespół przegra po raz czwarty w sezonie.
Vive Tauron Kielce - MMTS Kwidzyn / 30.09.2014, godz. 18:30
W poprzednim sezonie:
MMTS Kwidzyn - Vive Targi Kielce 28:29
Vive Targi Kielce - MMTS Kwidzyn 40:26
Vive Targi Kielce - MMTS Kwidzyn 41:19 (play-offy)
MMTS Kwidzyn - Vive Targi Kielce 39:41 (35:35) (play-offy)
ps. pewnie znowu "prawie" piątka pęknie, to już taka nowa świecka tradycja w Płocku :) Czytaj całość