Nafciarze przystępowali do wtorkowego starcia z pozycji zdecydowanego faworyta. Przed spotkaniem z Czeczeńcami wicemistrzowie Polski mieli na swoim koncie komplet ligowych zwycięstw oraz dwa punkty po pierwszej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów. Mielczan Wisła pokonać jednak nie zdołała.
[ad=rectangle]
- Pojedynek ze Stalą nam po prostu nie wyszedł - przyznaje na łamach oficjalnej strony internetowej Nafciarzy Cadenas. - Zabrakło kontrataków, precyzji i skuteczności rzutowej, która już zawodziła w meczu z Besiktasem - dodaje niepocieszony.
Hiszpan widzi też inne przyczyny niepowodzenia. - Być może było to spowodowane jakimś rozluźnieniem ostatnimi dobrymi wynikami, które mogły uśpić czujność moich zawodników. Niektórzy gracze być może poczuli się zbyt pewnie i za bardzo uwierzyli w swoje umiejętności - kończy.
Źródło: sprwislaplock.pl