Piąta wojna gdańsko-wągrowiecka dla Wybrzeża - relacja z meczu Wybrzeże Gdańsk - Nielba Wągrowiec

Po niezwykle emocjonującym spotkaniu, Wybrzeże Gdańsk pokonało Nielbę Wągrowiec 22:21. Najskuteczniejszym zawodnikiem meczu był Łukasz Rogulski, który siedem razy pokonał Adriana Konczewskiego.

Drużyny z Gdańska i z Wągrowca w ostatnich dwóch sezonach grały ze sobą w cztery razy i za każdym razem były wielkie emocje. Świadczy to o tym fakt, że największa różnica bramek w konfrontacji Wybrzeża i Nielby, wynosiła jedynie dwa rzuty!
[ad=rectangle]
Początek sobotniego starcia drużyn walczących w tym sezonie o utrzymanie należał zdecydowanie do podopiecznych Zbigniewa Markuszewskiego. Po bramce zdobytej przez Dariusza Widzińskiego, w 7 minucie goście prowadzili już 5:1! - Ostatnio w Wągrowcu znakomicie zaczął Artur Chmieliński, teraz mi się to udało. Zawsze powtarzam, że jak gra dobrze obrona, to i bramkarz odbija. Teraz było podobnie - zauważył Adrian Konczewski.

Tę przewagę utrzymywali bardzo długo, aż w końcu do głosu doszli czerwono-biało-niebiescy. Od 21 do 26 minuty gospodarze zdobyli pięć bramek z rzędu i po bramce zdobytej przez Patryka Abrama wyrównali na 9:9. Oba zespoły miały do przerwy swoje szanse, jednak nie potrafiły ich wykorzystać i na drugą połowę wchodziły przy wyniku 10:10.

Mecz po emocjonujących 30 minutach jeszcze bardziej nabierał tempa. W 36 minucie, gdy bramkę zdobył Wojciech Prymlewicz Wybrzeże wyszło na pierwsze prowadzenie w sobotnim spotkaniu - na tablicy wyników widniał wówczas rezultat 13:12. Później jednak goście zdobyli cztery bramki z rzędu i po bramce Mateusza Przybylskiego, prowadzili 16:13.

W końcu Wybrzeże zaczęło dominować na boisku. Świetnie bronił Artur Chmieliński, a swoje zrobili gracze z pola, z Łukaszem Rogulskim na czele. W końcu po bramce Dawida Nilssona w 54 minucie, czerwono-biało-niebiescy prowadzili już 21:17. Gdy wydawało się, że postawią oni kropkę nad i, trzy celne rzuty oddali wągrowczanie, którzy po bramce Michała Tórza przegrywali już tylko 21:20. W decydującym momencie gdańszczanie potrafili utrzymać piłkę w ataku przez 20 sekund i wygrali 22:21. - Każdy mecz jest dla nas o życie. Nielba zagrała bardzo dobre spotkanie. Przez większość meczu kontrolowała sytuację. Trzeba się cieszyć, że mieliśmy trochę więcej szczęścia w końcówce. Zagraliśmy twardą obroną, bramkarze wyciągnęli piłki w kluczowych sytuacjach i udało nam się wygrać mecz - podsumował Marcin Lijewski.

Wybrzeże Gdańsk - Nielba Wągrowiec 22:21 (10:10)

Wybrzeże: Chmieliński, Plaszczak - Rogulski 7, Kornecki 3, Nilsson 2, Abram 2, Rakowski 2, Kondratiuk 2, Sulej 2, Prymlewicz 1, Lijewski 1 oraz Mogielnicki, Jasowicz, Papaj.
Kary: 10 min.
Karne: 3/6.

Nielba: Konczewski - Tórz 6, Świerad 4, Barzenkou 3, Przybylski 3, Widziński 2, Tarcijonas 2, Gąsiorek 1 oraz Oliferchuk, Gregor, Biniewski.
Kary: 6 min
Karne: 1/2.

Kary: Wybrzeże - 10 min. (Rogulski 4 min., Jasowicz 2 min., Nilsson 2 min., Lijewski 2 min.), Nielba - 6 min. (Tarcijonas 2 min., Tórz 2 min., Widziński 2 min.).
Sędziowie: Leszczyński, Piechota (Płock).
Widzów: 1 020.

Komentarze (2)
avatar
Misiek1
12.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
albo remis po 21 
avatar
seba nielba fan
11.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ha ha faktycznie "piata wojna"... to niesamowite jak bardzo zacięte sa te nasze mecze. Trzeba te z zwrocić uwage na to, że w tych 5 meczach chyba żądne z zespołow nie rzucił więcej niż 23 bramk Czytaj całość