Mistrz Francji na drodze kielczan - zapowiedź meczu Dunkerque HB - Vive Tauron Kielce

W meczu 4. kolejki Ligi Mistrzów Vive Tauron Kielce zmierzy się na wyjeździe z francuską Dunkierką. Podopieczni Talanta Dujszebajewa powalczą o czwarte z rzędu zwycięstwo w tych rozgrywkach.

Sobotni pojedynek z Francuzami może okazać się dla szczypiornistów ze stolicy świętokrzyskiego niezwykle trudnym sprawdzianem. Pomimo, że Dunkierka zajmuje w tabeli grupy D dopiero piąte miejsce, to wciąż dzierży ona tytuł najlepszej drużyny nad Sekwaną. Vive Tauron Kielce ma jednak jasno sprecyzowany cel - wygrać po raz czwarty z rzędu i umocnić się na pozycji lidera.

Oba zespoły znają się doskonale, bo miały okazję grać ze sobą także w poprzedniej edycji Champions League. Pierwszy mecz w Kielcach zakończył się wówczas dziesięciobramkowym zwycięstwem mistrzów Polski (33:23), z kolei w rewanżu lepsi okazali się gospodarze, wygrywając 30:25. Porażka bardzo mocno skomplikowała sytuację kielczan. Tymczasem Dunkierka do dalszych gier i tak nie awansowała.

W poprzednich rozgrywkach mistrzowie Polski pokonali Dunkierkę w Hali Legionów, ale przegrali spotkanie wyjazdowe. Jak będzie tym razem?
W poprzednich rozgrywkach mistrzowie Polski pokonali Dunkierkę w Hali Legionów, ale przegrali spotkanie wyjazdowe. Jak będzie tym razem?

Podopieczni Patricka Cazala mają w swoich szeregach wielu doświadczonych i utalentowanych zawodników. W obecnych rozgrywkach Ligi Mistrzów najlepszym strzelcem drużyny jest skrzydłowy Baptiste Butto, który ma na koncie 29 bramek. W barwach Dunkierki występuje także kilku reprezentantów Trójkolorowych, są to m.in. bramkarz Vincent Gerard, kołowy Mohamed Mokrani i rozgrywający Julien Emonet. Dobrze znany jest ponadto Węgier Kornel Nagy, a do Dunkierki trafił też ostatnio Paweł Paczkowski, nota bene, wypożyczony z Vive. - Nie położymy się przed rywalem. Nie mamy nic do stracenia. Za nami niezbyt udany początek sezonu. Chcemy walczyć o korzystny rezultat do ostatniej minuty meczu - mówi Paczkowski.

Zarówno w rozgrywkach ligi francuskiej, jak i w europejskich pucharach Dunkierka radzi sobie "w kratkę". Jedyne zwycięstwo w Champions Legue sobotni rywale kielczan odnieśli w Zaporożu nad Motorem. Fatalnie natomiast zainaugurowali rozgrywki, ulegając u siebie duńskiemu Aalborgowi. Francuzi przegrali również w Szwajcarii z Kadetten Schaffhausen.

Dotychczasowe wyniki każą sądzić, że faworytami do zwycięstwa będą kielczanie, których gra w opinii wielu ekspertów pozostawia może sporo do życzenia, ale z drugiej strony wciąż pozostają niepokonani, a to jest przecież najważniejsze. W poprzedniej kolejce żółto-biało-niebiescy stoczyli ciężki bój z zaporożanami, ale wyszli z niego zwycięsko. Ostatnim sprawdzianem formy był dla podopiecznych Talanta Dujszebajewa pojedynek ligowy z Górnikiem Zabrze. Jednak, zamiast hitu kolejki, mecz okazał się zupełnie jednostronnym widowiskiem. Vive, mimo kilku kontuzji, potwierdziło swoją klasę, co stanowi dobry prognostyk. - Dla nas priorytetem jest pierwsze miejsce w grupie, dlatego w sobotę zrobimy wszystko, żeby zdobyć kolejne dwa punkty - zapowiada skrzydłowy Ivan Cupić.

Sobotnie zawody poprowadzi para sędziowska z Łotwy - Zigmars Stolarovs i Renars Licis. Pojedynek "na żywo" pokaże telewizja Canal+Family2. Bezpośrednią relację tekstową będzie można śledzić również na łamach naszego portalu.

Dunkerque HB - Vive Tauron Kielce / 18.10, g. 16.00

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Dinamo Bukareszt 10 7 0 3 293:280 14
2 Orlen Wisła Płock 10 7 0 3 278:250 14
3 Elverum Handball 10 6 1 3 278:272 13
4 Abanca Ademar Leon 10 5 2 3 252:251 12
5 Riihimaeki Cocks 10 2 2 6 246:269 6
6 Wacker Thun 10 0 1 9 268:293 1
Źródło artykułu: