Wynik nie odzwierciedla przebiegu spotkania - komentarze po meczu MKS Selgros Lublin - Larvik HK

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

23:28 przegrał MKS Selgros Lublin we własnej hali w meczu 2. kolejki Ligi Mistrzyń z norweskim Larvik HK. Mistrzynie Polski prowadziły równą walkę, a ich pogromczynią okazała się Alina Wojtas.

Gro Hammerseng (zawodniczka Larvik HK): Jest to ważne dla nas zwycięstwo, nad bardzo silnym zespołem z ogromną wola walki. Było to wyrównane spotkanie, było dużo walki. Ważną zawodniczką w naszym zespole była dziś Alina Wojtas, która w decydującym momencie rzuciła bardzo ważne dla nas bramki. Dorota Małek (zawodniczka MKS Selgros Lublin): Gratulacje dla drużyny Larviku. Marzyłyśmy, żeby zdobyć w dzisiejszym meczu dwa punkty, ale niestety po raz kolejny przegrałyśmy w końcówce meczu doświadczeniem. Dwa trafienia Aliny Wojtas w końcówce były decydujące. Ostatnie 8 minut przegrałyśmy 5 bramkami. Wynik nie odzwierciedla przebiegu całego spotkania, który był bardzo zacięty, toczył się bramka za bramkę, ale niestety za walkę i serce do gry nikt nie podaruje nam punktów, trzeba rzucić bramkę więcej od rywala a my dziś tego nie zrobiłyśmy. [ad=rectangle] Ole Gustav Gjekstad (trener Larvik): Jesteśmy bardzo zadowoleni ze zwycięstwa, ponieważ było to wspaniałe widowisko. Widzowie w hali bardzo żywiołowo dopingowali oba zespoły. Początek był bardzo dobry, potem nasza gra trochę falowała. Nie był to łatwy mecz, cieszy mnie fakt, że udało nam się udźwignąć rolę faworyta spotkania.

Sabina Włodek (trener MKS Selgros Lublin): Gratuluję zespołowi Larviku zwycięstwa. Bardzo chciałyśmy pokonać norweski zespół na własnym parkiecie, ale żeby pokonać taka drużynę nie można grać falami, trzeba być skoncentrowanym i grać bardzo dobrze przez całe 60 minut. Nam to się nie udało. Miałyśmy słabszy moment w pierwszej połowie, kiedy od stanu remisowego rywalki uciekły nam na 9:4, później musiałyśmy gonić wynik i to dało rezultat, i w ostatnich 8 minut, kiedy rywalki nam znowu uciekły. Myślę, że ten dzisiejszy rezultat nie oddaje całego przebiegu spotkania. Bardzo dziękuję swojemu zespołowi za walkę, po raz kolejny w meczu z teoretycznie mocniejszym rywalem byłyśmy w stanie nawiązać równorzędną walkę.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)