Ostrovia skorzystała na przerwie w rozgrywkach

Szczypiorniści Ostrovii Ostrów Wielkopolski wracają na ligowe parkiety po dwóch tygodniach przerwy. - Bardzo przydał się nam ten okres - mówi trener Witold Rojek.

Maciej Wojs
Maciej Wojs
Ekipa z Wielkopolski dwutygodniową przerwę w ligowych zmaganiach wykorzystała na podreperowanie zdrowia. - Kilku zawodników odczuwało już trudy tego sezonu, można powiedzieć, że po siedmiu kolejkach "dorobiliśmy" się kilku kontuzji, które trzeba było wyleczyć - wyjaśnia trener Ostrovii.
Nie wszyscy zawodnicy zdołali jednak dojść do pełnej sprawności. W sobotnim meczu z Siódemką Miedzi Legnica niepewny jest występ Jakuba Tomczaka oraz Filipa Śliwińskiego. - Nie jestem pewien, czy będą w pełni formy, ich występ stoi nadal pod znakiem zapytania. Ponadto kilku graczy ma problemy ze zdrowiem. Nie dość więc, że jedziemy na bardzo trudny teren, to jeszcze mamy problemy kadrowe - dodaje Witold Rojek.

Ostrovię na parkiecie Siódemki Miedzi czekać będzie bardzo trudne zadanie. Legniczanie nie przegrali jeszcze w tym sezonie na własnym parkiecie, z siedmiu ligowych meczów wygrywając pięć. Podopieczni trenera Rojka w tym czasie zgromadzili jednak tylko o jeden punkt mniej. Ostrowianie będą w stanie zaskoczyć faworyzowanego rywala?

O żadnym podkładaniu na pewno nie będzie mowy. To jest sport. W charakter tej dyscypliny wpisana jest walka i tutaj nie będzie od tego odstępstwa. Mimo wszystko mam nadzieję, że uda się nam stworzyć dobre widowisko i kibice w Legnicy będą z tego zadowoleni - kończy Rojek.

Sobotnie spotkanie zaplanowane zostało na godz. 18:00. Relację "na żywo" z tego oraz pozostałych gier PGNiG Superligi i I ligi śledzić będzie można na naszych łamach od godz. 15:00.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×