Agata Cebula o swojej grze w reprezentacji: Jeszcze dużo pracy przede mną

Udane spotkania w Pogoni Baltice Szczecin zaowocowały jej powołaniem. Najpierw były szkolenia, potem szeroka kadra. Agata Cebula nadal pozostaje w kręgu zainteresowań Kima Rasmussena.

Agata Cebula na początku listopada dowiedziała się, że jest w kręgu zainteresowań trenera kadry narodowej Kima Rasmussena. Otrzymała od selekcjonera powołanie i znalazła się w gronie 28 zawodniczek, które mogły mieć szanse na wyjazd na mistrzostwa Europy. Szczecińska rozgrywająca nie ukrywała swojego zaskoczenia. - Z całą pewnością jest to fajna sprawa być w tym składzie. Byłam zaskoczona powołaniem, niemniej jednak to o niczym nie świadczy. Wiem, ile przede mną jeszcze pracy, żeby tak naprawdę dostać się do tej kadry i dorównać poziomem do reszty zawodniczek - przyznała sama zainteresowana.
[ad=rectangle]
Popularna w Grodzie Gryfa "Cebka" zdawała sobie sprawę, że należy do tych, które w kadrze narodowej mają najmniejsze doświadczenie. Chociażby przez ten fakt nie liczyła na wiele. Z drugiej jednak strony można powiedzieć, że od czegoś trzeba zacząć. - Byłam na jednym zgrupowaniu kadry. Miało to miejsce we wrześniu. To było wszystko. Większość dziewczyn ma takich przygód co najmniej po kilka albo były w niej już od zawsze (śmiech) - przyznała nasza rozmówczyni.

Cebula została doceniona przez selekcjonera, ale na szansę jeszcze poczeka
Cebula została doceniona przez selekcjonera, ale na szansę jeszcze poczeka

Na koniec zapytana o to, na jaką pozycję będzie zwracał szczególną uwagę Rasmussen mówiąc o powołaniu 3-4 "nowszych" zawodniczek, odpowiedziała. - Uważam, że będą to rozegrania. Zależy to od koncepcji trenera, na którą z nas się zdecyduje, a która będzie w najlepszej formie. To się okaże - stwierdziła na koniec.

Źródło artykułu: