Kielczanie są już pewni awansu do kolejnej fazy rozgrywek. Zapewniło im to zwycięstwo odniesione przed tygodniem nad duńskim Aalborgiem Handbold. Teraz podopieczni Talanta Dujszebajewa walczą o pozostanie na pierwszym miejscu w tabeli grupy D i podtrzymanie wspaniałej passy zwycięstw, która trwa już od sześciu kolejek. Oprócz mistrzów Polki tylko węgierski MKB Veszprém może pochwalić się podobnym bilansem. Vive Tauron Kielce radzi sobie znakomicie nie tylko w Champions League, ale również na krajowych parkietach. Nie ma więc powodu, żeby obawiać się konfrontacji z drużyną Leszka Starczana, choć Szwajcarów nie wolno też lekceważyć.
[ad=rectangle]
Gospodarze borykają się ostatnio z problemami kadrowymi. W Lubinie, gdzie Vive grało mecz ligowy z Zagłębiem, nie wystąpiło aż pięciu zawodników - Tomasz Rosiński, Julen Aguinagalde, Tobias Reichmann, Sławomir Szmal i Manuel Strlek, szansy nie dostał ponadto Piotr Grabarczyk. Mimo to kielczanie pokazali po raz kolejny, że są przygotowani na takie sytuacje, a pogrom, jaki zafundowali Miedziowym, jest tego najlepszym potwierdzeniem. Nie inaczej było też w spotkaniach z Aalborgiem. W niedzielę do dyspozycji trenera powinien być już Grabarczyk, ale nie licząc Szmala, pozostała czwórka na pewno nie zagra. Mistrzowie Polski zdają sobie sprawę, że wygrana z Kadetten ma dla nich duże znaczenie. - Jeśli wygramy, to w następnym meczu będziemy walczyć o pierwsze miejsce w grupie - mówi trener Dujszebajew.
W pierwszym pojedynku obu siódemek lepsi okazali się kielczanie, którzy wygrali 33:28. Najlepszym strzelcem po stronie żółto-biało-niebieskich był wówczas Denis Buntić - zdobywca sześciu bramek. Wśród rywali prym wiódł Manuel Liniger (7 bramek). Mistrzom Szwajcarii nie wiedzie się najlepiej w dotychczasowych rozgrywkach i z trzema punktami na koncie zajmują przedostatnie miejsce w tabeli. Wciąż jednak mają szansę na awans do TOP 16, dlatego należy się spodziewać, że będą walczyć do końca. - Rywale mają duże doświadczenie i musimy ich szanować - przyznaje szkoleniowiec Vive. Kadetten jak dotąd tylko raz zaznało smaku zwycięstwa, pokonując we własnej hali francuską Dunkierkę.
Niedzielni przeciwnicy mistrzów Polski równie słabo spisują się w rodzimej lidze, a ponadto mają poważne kłopoty kadrowe. Do stolicy świętokrzyskiego przyjadą bez pięciu zawodników, w tym bez lidera drugiej linii Petera Kukucki oraz polskiego skrzydłowego Leszka Starczana. - Powoli stajemy się pośmiewiskiem - mówił po ostatniej porażce prezes Kadetten, Gabor Vass.
Podczas niedzielnych zawodów w Hali Legionów będzie można kupować specjalne "cegiełki" w formie zdjęć zespołu Vive Tauron Kielce, w cenie 20, 50 oraz 100 zł, w zależności od rozmiaru. Dochód ze sprzedaży będzie przeznaczony na pomoc II trenerowi kielczan, Tomaszowi Strząbale, który zmaga się z nowotworem złośliwym układu krwiotwórczego. Pojedynek rozpocznie się o godzinie 13.30. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi telewizja Canal+Sport HD. Zapraszamy również do śledzenie relacji LIVE na łamach naszego portalu. Sędziami meczu będą Nenad Krstic i Peter Ljubic ze Słowenii.
Vive Tauron Kielce - Kadetten Schaffhausen / 30.11, g. 13.30
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Dinamo Bukareszt | 10 | 7 | 0 | 3 | 293:280 | 14 |
2 | Orlen Wisła Płock | 10 | 7 | 0 | 3 | 278:250 | 14 |
3 | Elverum Handball | 10 | 6 | 1 | 3 | 278:272 | 13 |
4 | Abanca Ademar Leon | 10 | 5 | 2 | 3 | 252:251 | 12 |
5 | Riihimaeki Cocks | 10 | 2 | 2 | 6 | 246:269 | 6 |
6 | Wacker Thun | 10 | 0 | 1 | 9 | 268:293 | 1 |