Patryk Kuchczyński: Będziemy wyglądać coraz lepiej

Patryk Kuchczyński był jednym z najjaśniejszych punktów reprezentacji Polski w spotkaniu ze Słowacją. Doświadczony zawodnik wrócił do drużyny narodowej po kilku miesiącach przerwy.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut
Zawodnik Górnika Zabrze w mecz wprowadził się słabo. Kuchczyński najpierw popełnił błąd techniczny, a kilka chwil później ze skrzydła trafił prosto w bramkarza. Jego kolejne próby były już jednak udane. Z siódmego metra doświadczony gracz nie pomylił się ani razu, do goli z rzutów karnych dokładając trzy trafienia z gry.
- Do pełnego zadowolenia na pewno jeszcze dużo brakuje - przyznaje nasz zawodnik w rozmowie ze SportoweFakty.pl. - Było kilka sytuacji, w których mogłem zachować się lepiej. Zagrałem jednak w kadrze pierwszy mecz po dłuższej przerwie. Początkowe minuty wyglądały w moim wykonaniu trochę dziwnie, ale myślę, że szybko sobie przypomnę, jak to wszystko w zespole wygląda - dodaje Kuchczyński. Na postawie jego, jak i całej drużyny odbił się trudny okres przygotowawczy w Pruszkowie. - To było czuć. Z meczu na mecz powinno pojawiać się jednak coraz więcej świeżości i będziemy wyglądać coraz lepiej - podkreśla doświadczony szczypiornista.

Kuchczyński w niedzielę do sytuacji rzutowych ze skrzydła dochodził aż sześć razy. Podopieczni Michaela Bieglera dawno nie współpracowali tak chętnie z pierwszą linią, jak właśnie w starciu ze Słowakami. - Było to spowodowane specyfiką gry przeciwnika - podkreśla nasz rozmówca. - Fajnie, że ta piłka parę razy doszła czy to na lewą, czy na prawą stronę. W drugiej linii było dużo ruchu ze strony rozgrywających, dzięki czemu na skrzydłach robiło się sporo wolnego miejsca - wyjaśnia.

Doświadczony skrzydłowy w sumie rzucił Słowakom pięć bramek. Przed szansą na poprawienie tego dorobku Kuchczyński stanie w meczu z Czechami. Poniedziałkowe spotkanie rozpocznie się o godzinie 20:30.

Christmas Cup: Polska - Słowacja 28:20

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×